Bayern Monachium pewnie pokonał wczoraj cypryjski Pafos, co nie było z pewnością zaskoczeniem nikogo, kto ostatnio śledzi drużynę Vincenta Kompany'ego. Zaskoczeniem dla niektórych mogła być jednak świetna postawa Raphaela Guerreiro.
Idealnym podsumowaniem gry Guerreiro w tym spotkaniu była akcja bramkowa z 20. minuty. Portugalczyk, który rozpoczął mecz na lewej obronie, rozegrał świetną dwójkową akcję z Nicolasem Jacksonem i umieścił piłkę w siatce.
Po zejściu z boiska Harry’ego Kane’a, Portugalczyk został przesunięty na “dziesiątkę”, co tylko dowodzi, jak użytecznym jest zawodnikiem w układance belgijskiego szkoleniowca. Występ 31-latka nie umknął uwadze jego kolegów z drużyny. Szczególnie wylewny w pochwałach był Joshua Kimmich.
— Kiedy widzę, jaki mecz zagrał dziś Rapha, a przecież nie grał w tym sezonie zbyt wiele. To ma ogromną wartość, kiedy zawodnicy, którzy normalnie grają mniej, każdego dnia na treningu dają z siebie wszystko, kiedy naprawdę zasuwają.
— Szczególnie ci zawodnicy, którzy do tej pory nie grali tak dużo, a teraz
dostali szansę, zwłaszcza Rapha zagrał dziś znakomicie, wszyscy po
prostu funkcjonują jak należy. To dla nas bardzo, bardzo dobry fundament,
na którym możemy budować — dodał Kimmich.
Podobnego zdania był dyrektor sportowy, Christoph Freund.
— Dla Raphy to coś bardzo, bardzo miłego. Zrobił to super, do tego strzelił gola. Był przecież kontuzjowany. Teraz zagrał od początku po raz pierwszy od powrotu.
Komentarze