Nie ulega wszelkiej wątpliwości, że Joshua Kimmich jest jednym z najwaleczniejszych i najambitniejszych zawodników w zespole rekordowego mistrza Niemiec.
Niemiecki pomocnik, który z powodzeniem może również grać na innych pozycjach (z mocnym naciskiem na prawą stronę obrony) od lat wyróżnia się swoim niezwykłym charakterem i ambicją. Mogliśmy się o tym przekonać przede wszystkim podczas EURO, które Niemiec tak bardzo chciał wygrać.
Po przegranej z Anglikami w 1/8 finału, Joshua Kimmich nie wytrzymał i uronił kilka łez, co zostało uchwycone przez kamery. Jednakże kierowany swoją ambicją, tuż po zakończeniu EURO, 26-latek pragnął błyskawicznie rozpocząć pracę nad sobą i przygotowania do nowego sezonu z Julianem Nagelsmannem (z dniem 5 lipca).
Pomysł ten został mu jednak wybity z głowy przez samego trenera, który w rozmowie dla niemieckiej stacji „Sky” potwierdził, że Jo chciał dobrowolnie zrezygnować z urlopu, aby jak najszybciej wrócić do akcji.
− Josh oczywiście jest zawodnikiem, który płonie nieustannie i ma ogromne ambicje. Krótko po EURO odbyliśmy rozmowę. To prawda – chciał od razu wrócić do akcji, nie chciał nawet jechać na wakacje. Będę mu o tym jednak zawsze przypominał – musi sobie pozwolić na momenty odpoczynku, aby mógł potem wnieść na boisko swoją mega mentalność i jakość – powiedział Nagelsmann.
− To bardzo ważne, aby nie być cały czas na granicy, lecz pozwolić sobie na chwile odpoczynku w życiu. On ma też rodzinę, której poświęca sporo czasu. Będziemy szczęśliwy, kiedy pojawi się tutaj pod koniec lipca i poprowadzi chłopców swoim sposobem i stylem, jakim gra w piłkę, jak oddycha tym sportem, jak dąży do sukcesu i daje innym przykład – podsumował trener FCB.
Komentarze