Choć Bayern rozgromił swoich rywali w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów, to zawodnicy FCB wraz ze swoim trenerem nie byli do końca zadowoleni ze swojego występu.
Na temat wspomnianego pojedynku z Besiktasem, które mistrzowie Niemiec wygrali 5:0 wypowiedział się między innymi Joshua Kimmich. Młody Niemiec w rozmowie dla oficjalnej telewizji Bayernu podkreślił, że w pierwszej połowie monachijczycy nie zagrali zbyt dobrze.
− Oczywiście koniec końców było to klarowne zwycięstwo 5:0. Jednakże nie sądzę, abyśmy zagrali dobrze w pierwszej połowie − powiedział Joshua Kimmich.
− Byliśmy zbyt wolni i ślamazarni. Do tego jeszcze brakowało nam tempa i nie byliśmy opanowani będąc w posiadaniu piłki. Zbyt bardzo się spieszyliśmy i popełnialiśmy niepotrzebne błędy − kontynuował młody defensor FCB.
Ze słowami Kimmicha zgadza się także Sven Ulreich, który w meczu z mistrzami Turcji zachował swoje 11 czyste konto. W rozmowie dla stacji telewizyjnej "FCB.tv" 29-letni golkiper wyjawił, że interwencja Juppa Heynckesa w przerwie spotkania miała spory wpływ na grę i postawę Bayernu w drugiej części spotkania.
− Było kilka niefortunnych sytuacji, kiedy pozwoliliśmy Besiktasowi stworzyć sobie kilka okazji bramkowych. Trener mówił nam o tym w przerwie spotkania i potem byliśmy już zdecydowanie lepsi − dodał z kolei Ulreich.
− Byliśmy bardziej ambitni w grze ofensywnej i szybciej graliśmy piłką. W drugiej połowie nie byliśmy w stanie wykorzystać przewagi jednego zawodnika i zawodziliśmy − podsumował numer jeden w bramce Bayernu.
Komentarze