DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Kim Min-jae zostaje. Chyba że…

fot. vitaliivitleo / Photogenica

Bardzo możliwe, że Kim Min-jae, który przez wiele tygodni był kandydatem do sprzedaży - jednak zostanie na dłużej w Monachium.

Jak informuje Mario Krischel z magazynu „Kicker”, coraz więcej wskazuje na to, że Kim Min-jae pozostanie zawodnikiem Bayernu Monachium na sezon 2025/26. Koreański stoper, mimo licznych spekulacji i zainteresowania ze strony zagranicznych klubów, w tym z Arabii Saudyjskiej, na ten moment nie szykuje się do odejścia z Allianz Areny.

REKLAMA

Źródła zbliżone do klubu twierdzą, że sytuacja jest stabilna i nie toczą się obecnie żadne zaawansowane rozmowy w sprawie jego transferu. Min-jae jest częścią planów Vincenta Kompany’ego, który ceni jego siłę fizyczną, zdolność do wygrywania pojedynków oraz doświadczenie w grze na najwyższym poziomie.

Nie oznacza to jednak, że sprawa jest definitywnie zamknięta. W Bayernie zachowuje się czujność. Jak zaznacza „Kicker”, jedynym scenariuszem, który mógłby doprowadzić do zmiany sytuacji, byłaby nagła, wyjątkowo wysoka oferta – najprawdopodobniej z kierunku Bliskiego Wschodu, gdzie kluby dysponują znacznymi środkami finansowymi i już wcześniej próbowały kusić czołowych graczy z Europy.

Na dziś jednak żaden konkretny ruch się nie wydarzył, a tendencja w Monachium jest jasna: Kim zostaje, by walczyć o miejsce w podstawowym składzie i pomóc drużynie w walce na trzech frontach w Bundeslidze, Pucharze Niemiec i Lidze Mistrzów.

Pozostanie Min-jae może również wpłynąć na decyzje dotyczące przyszłości innych stoperów – w tym Dayota Upamecano, którego kontrakt wygasa za niespełna rok.

 

Źródło: Kicker
GabrielStach

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...