Nie ustają spekulacje wokół przyszłości Harry'ego Kane'a w Bayernie Monachium. Być może jednak wkrótce się zakończą, gdyż napastnik "Die Roten" w ostatnim wywiadzie pokdreślił swoje przywiązanie do FCB.
W rozmowie z angielskimi mediami, Harry Kane odniósł się do plotek o możliwym powrocie do Premier League i podkreślił, że obecnie jest w pełni skupiony na grze w Monachium i nie wyklucza przedłużenia swojej umowy z klubem.
– Jeśli chodzi o pozostanie w Bayernie na dłużej, jak najbardziej mogę to sobie wyobrazić. Jak na razie nie prowadziliśmy rozmów o nowym kontrakcie, ale gdyby się pojawiły, jestem gotowy do szczerej rozmowy.
Napastnik Bayernu ma wciąż aktualny kontrakt do 2027 roku i wydaje się, że nie myśli o żadnych zmianach.
– Wszystko zależy od tego, co osiągniemy razem w najbliższym roku czy dwóch. Teraz jesteśmy w znakomitym momencie i nie myślę o niczym innym.
Powrót do Anglii? Coraz mniej realny
Kiedy Kane opuszczał Tottenham w 2023 roku, wielu ekspertów twierdziło, że po kilku sezonach w Niemczech wróci do Premier League, by pobić rekord strzelecki należący do Alana Shearera.
– Gdy odchodziłem, byłem przekonany, że kiedyś wrócę. Teraz, po tych dwóch latach, to pragnienie trochę się zmniejszyło. Nie powiem jednak, że nigdy to się nie wydarzy.
Trofea napędzają Anglika
W poprzednim sezonie Kane zdobył z Bayernem swój pierwszy w karierze wielki tytuł, mistrzostwo Niemiec. Jak sam przyznaje, to tylko zmotywowało go do cięższej pracy.
– Po zdobyciu mistrzostwa mogłem pomyśleć: okej, osiągnąłem, co chciałem. Ale to mnie tylko bardziej zmotywowało. Zacząłem pracować jeszcze ciężej, zdrowiej się odżywiać, więcej ćwiczyć. Chcę wyciągnąć z siebie maksimum.
– Zawsze jadłem zdrowo, ale teraz nawet te małe przyjemności ograniczyłem. Mniej lodów z rodziną, mniej słodkości po meczach. To drobiazgi, ale robią różnicę.
Komentarze