W ubiegłej kolejce ligowej, klub ze stolicy Bawarii mierzył się na własnym podwórku z Bayerem 04 Leverkusen. Bój zakończył się ostatecznie wynikiem 1:1.
Niestety, ale oprócz straty punktów, klub ze stolicy Bawarii w samej końcówce spotkania na Allianz Arenie, stracił także swojego najlepszego strzelca, czyli Harry’ego Kane’a, który został nadepnięty przez Amine’a Adliego.
Anglik po otrzymaniu pomocy medycznej co prawda wstał z murawy o swoich siłach, ale snajper FCB nie dokończył już meczu z Bayerem 04 Leverkusen - konieczna była więc zmiana, zaś na boisku zameldował się Thomas Mueller.
W niedzielę kapitan angielskiej reprezentacji narodowej przeszedł badania, które nie wykazały niczego poważnego i jak mogliśmy przeczytać w klubowym komunikacie, rozwój sytuacji przybrał pozytywny obrót, co mogło sugerować, że lada moment napastnik wznowi treningi.
Niemniej jednak Harry Kane był nieobecny we wczorajszym pierwszym treningu w ramach przygotowań do środowego boju w Champions League i na ten moment nie wiadomo, czy dziś o 14:00 Kane pojawi się na murawie przy Saebener Strasse.
Jak donoszą niemieckie media, póki co występ 31-latka w jutrzejszym starciu pozostaje niepewny. Jeśli Anglik nie mógłby zagrać, to wówczas szansę gry powinien otrzymać Thomas Mueller lub Mathys Tel.
Komentarze