DieRoten.pl
Reklama

Kahn: W Bayernie zawsze panuje „niepokojący ogień”

fot. PodStadionem.pl
Reklama

Po tym jak zawodnicy Bayernu Monachium ponieśli porażkę 2:3 z Borussią M’Gladbach (18 lutego), w mediach ponownie pojawiło się wiele krytyki względem piłkarzy i trenera FCB.

W wyniku porażki z ekipą „Źrebaków”, nie tylko trener Julian Nagelsmann, ale i również zawodnicy rekordowego mistrza Niemiec znaleźli się pod wielkim ostrzałem w niemieckich mediach.

Niemniej jednak monachijczycy odpowiedzieli w najlepszy możliwy sposób na wszelką krytykę, pokonując w ubiegłą niedzielę Union Berlin 3:0 po znakomitym wręcz występie. Co do niedawnych niepokojów w drużynie oraz spotkania całego zespołu przed bojem z berlińczykami, w rozmowie dla „DAZN” swoje zdanie przedstawił prezes Oliver Kahn.

− Co rozumiesz przez „niepokojący ogień”? W Bayernie zawsze panuje „niepokojący ogień”. To nie jest nic nadzwyczajnego. I już powiedziałem: małe tarcia też nie są złe. Jeśli wszyscy gramy tu w harmonii, to jest to zawsze dozwolone. To nie jest Hollywood. To są po prostu odgłosy, które zawsze istnieją w FCB. Trzeba jednak wyznaczyć pewne granice – powiedział Kahn.

− Oczywiście, takie spotkania są częścią tego. To, że drużyna też czasami przejmuje inicjatywę. Takie momenty są ważne, że siadasz razem i mówisz swoje zdanie w kręgu drużyny. Dzięki nim można też uporządkować pewne sprawy. To są małe, ale ważne momenty, które na końcu mogą być kamieniem milowym do sukcesu – dodał.

Jakie z kolei zdanie ma prezes bawarskiego klubu na temat obecnej formy „Bawarczyków” oraz zachłanności zawodników pierwszego składu FCB?

− Wystarczy spojrzeć na tabelę Bundesligi. Panuje wielki ścisk. Teraz musimy się rozkręcić. Teraz nie możemy sobie pozwolić na coś takiego jak porażka z Gladbach czy trzy remisy na początku roku. Kiedy robi się ciasno, pokazują się zawodnicy, którzy biorą na siebie odpowiedzialność. I to jest trochę inne odczucie w tej chwili, niż to było w ostatnich kilku sezonach. Zawsze mieliśmy pewną przewagę, pewną poduszkę. Tego już nie ma. Ale może ogólnie nie jest tak źle. Zwłaszcza, że zbliża się mecz z PSG. To dobrze, kiedy we wszystkich rozgrywkach trzeba walczyć i bić się, bo to po prostu zwiększa napięcie we wszystkich rozgrywkach – podsumował Oliver Kahn.

Źródło: DAZN
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...