DieRoten.pl
Reklama

Jupp o zachowaniu Roberta: To ja tu jestem szefem!

fot.
Reklama

Mistrzowie Niemiec nie zwalniają tempa w rozgrywkach ligowych. Tym razem ofiarą bawarskiego zespołu padła drużyna FC Kolen, która już tydzień temu przypieczętowała swój spadek do 2. Bundesligi.

Jedną z bramek dla klubu ze stolicy Bawarii zdobył Robert Lewandowski, który stał się głównym "bohaterem" tego pojedynku w Kolonii. Mowa o sytuacji z 77. minuty, kiedy to nasz rodak został zmieniony przez Juppa Heynckesa koszem Sandro Wagnera.

Zachowanie polskiego snajpera, kiedy ten schodził z boiska nie umknęło uwadze operatora kamery, który uchwycił jak Robert zignorował 72-letniego trenera "Dumy Bawarii" i nie podał mu ręki. Sytuacja ta bardzo szybko wywołała poruszenie w mediach i sieci.

Tuż po meczu podczas konferencji prasowej głos w tej sprawie zabrał sam Jupp Heynckes, który zaznaczył, że nie podobało mu się zachowanie Lewandowskiego. Mimo wszystko jak mogliśmy dowiedzieć – wszystko zostało już wyjaśnione między Juppem a Robertem.

– Wiem, że my napastnicy jesteśmy samolubni i myślimy o rekordzie bramkowym. Rozmawialiśmy i zrozumiał mnie – wyjaśnił trener klubu ze stolicy Bawarii.

– Kiedy zdjąłem go z boiska, to nie bawiło mnie jego zachowanie, gdyż to ja jestem szefem i nikt inny – podsumował Jupp Heynckes.

Warto podkreślić, że nasz rodak zdobył wczoraj swojego 29. gola w tym sezonie ligowym. Jeszcze tylko jedna bramka dzieli Roberta od wyrównania rekordu Gerda Muellera, który w trzech kolejnych sezonach z rzędu zdobywał co najmniej 30 bramek w jednym sezonie ligowym.

Źródło: Twitter
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...