DieRoten.pl
Reklama

Jamal Musiala show! Bayern zwycięża w Darmstadt

fot. vitaliivitleo / Photogenica
Reklama

Kolejny komplet i kolejny festiwal strzelecki! Taki Bayern Monachium aż chce się oglądać. "Die Roten" przegrywali wprawdzie z Darmstadt 0:1, ale później strzelili 5 bramek i koniec końców zgarnęli komplet punktów.

Raport meczowy

SV Darmstadt 98

Logo SV Darmstadt 98
2-5

FC Bayern

Logo FC Bayern

Thomas Tuchel nie zaskoczył dzisiaj składem i postawił na sprawdzone rozwiązania. Jak się później okazało było to słuszne rozwiązanie.

Od początku spotkania to właśnie goście chcieli narzucić swój rytm gry i - zgodnie z przypuszczeniami - często przebywali na połowie rywali. Wprawdzie czasem robiło się groźnie pod bramką gospodarzy, ale konkretów z tego nie było wiele. Przyglądać się temu nie zamierzał zespół z Darmstadt i niespodziewanie to właśnie podopieczni Torstena Lieberknechta zadali pierwszy cios, kiedy to w 28. minucie gry do siatki trafił Tim Skarke.

Bawarczycy szybko wzięli się do roboty i wyrównali 8 minut później. Świetnie w pole karne ruszył Aleksandar Pavlović, który zagrał w pole karne, a tam do piłki dopadł Harry Kane. Anglik zgrał futbolówkę na pierwszy kontakt do Jamala Musiali, który długo się nie zastanawiał i sprytnym strzałem pokonał golkipera gospodarzy.

Dużym sprytem już w doliczonym czasie pierwszej połowy wykazał się Joshua Kimmich, który wygrał pojedynek po prawej stronie boiska i dośrodkował przy końcowej linii wprost na głowę Kane’a. 2-1! gdyby wydawało. Jeszcze przed zajściem do szatni mogło być 2-2, ale Manuela Neuera uratowała poprzeczka.

Bawarczycy wyszli na drugą część spotkania z jasnym nastawieniem szybkiego “zamknięcia” spotkania. I dokonał tego w pojedynkę niesamowicie dzisiaj dysponowany Musiala, który po indywidualnej akcji zdobył trzecią bramkę dla FCB.

Tuchel będąc pewnym końcowego triumfu zdecydował się na kilka zmian i na boisku pojawił się m.in. Serge Gnabry, który w 74. minucie gry po akcji Musiali ładnym strzałem zdobył czwartego gola dla przyjezdnych.

To jednak nie było koniec trafień w tym pojedynku. Już w doliczonym czas gry z bardzo dobrej strony pokazał się wprowadzony Mathys Tel, który wręcz wyszarpał swoją bramkę.

Niedługo później Manuela Neuera pokonał Oscar Vilhelmsson, który tym samym ustalił wynik spotkania.

Źródło: Własne
admin

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...