DieRoten.pl
Reklama

Instruktor sędziowski DFB o sobotnim zamieszaniu: Sędzia ponosi winę

fot. DieRoten.pl
Reklama

Jak już informowaliśmy wczoraj, klub SC Freiburg postanowił ostatecznie odwołać się do Sądu Sportowego DFB w sprawie sobotniego zamieszania ze zmianami w meczu SCF z Bayernem.

Niemiecki Związek Piłki Nożnej otrzymał już odpowiednie dokumenty i najwcześniej pod koniec tygodnia poznamy decyzję w sprawie sobotniego zamieszania na Europa-Park Stadion (przez kilkanaście sekund na boisku przebywało 12 graczy Bayernu).

Na przestrzeni kilku ostatnich dni, swoje stanowisko na temat sobotnich wydarzeń wyraziło już wielu ekspertów, sędziów oraz innych osób związanych z piłką. Tym razem swoje zdanie wyraził Lutz Wagner, czyli instruktor sędziowski DFB, który dał jasno do zrozumienia, że winę ponosi tylko i wyłącznie arbiter.

− W normalnych okolicznościach Dingert lub ktoś z jego drużyny powinien był upewnić się, czy liczba zawodników jest prawidłowa przed wznowieniem gry. Nie zrobił tego – powiedział Wagner.

− Dlatego też to sędzia ponosi winę. To on odpowiada za to, by gra toczyła się z odpowiednią liczbą graczy po obu stronach – dodał.

Instruktora sędziowskiego Niemieckiego Piłki Nożnej zapytano również wprost, czy Bayern ponosi główną winę i odpowiedzialność za wyświetlenie nieprawidłowego numeru na tablicy (zamiast 11, pokazano stary numer Comana, czyli 29).

− Tablica jest wsparciem, a więc narzędziem. Coś takiego zawsze może się zdarzyć i powtórzę się – ostatecznie to sędzia jest odpowiedzialny. Jeśli Freiburg złoży protest, błąd musi zostać wyjaśniony – mówił dalej.

− Nie ulega wątpliwości, że doszło do pomyłki. Następnie sąd sportowy DFB musi ustalić, czy miało to jakiekolwiek znaczenie dla meczu – podsumował Lutz Wagner.

Źródło: Spox
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...