DieRoten.pl
Reklama

Hoeness o krytyce Brazzo i innych bossów

fot.
Reklama

W ostatnich kilkunastu miesiącach, szefowie Bayernu Monachium, a zwłaszcza Hasan Salihamidzic, byli krytykowani przez różne środowiska piłkarskie w Niemczech i nie tylko.

Niemniej jednak od pewnego czasu bossowie FCB są chwaleni na każdym kroku – zwłaszcza dyrektor sportowy monachijczyków jest wychwalany za swoje działania na rynku transferowym oraz rozwiązanie wielu kwestii kadrowych w Bayernie.

Ostatnio w rozmowie dla tygodnika „Sport Bild”, na temat krytyki Hasana Salihamidzica oraz reszty członków zarządu bawarskiego klubu wypowiedział się honorowy prezydent mistrzów Niemiec, czyli Uli Hoeness, który sam niejednokrotnie znajdował się pod ostrzałem mediów.

− Kiedy wygraliśmy 6:1 we Frankfurcie, byłem niesamowicie szczęśliwy. Jakbym nadal siedział tam z nimi. To spełnienie marzeń, kiedy widzisz, że Bayern znów rusza do przodu – powiedział Hoeness.

− Nie jestem tym, który zatrzymuje się i mówi: „Byłeś dobry. Wszystko inne to gówno”. Wręcz przeciwnie – byłem i jestem bardzo zainteresowany tym, aby następcy dobrze sobie radzili – mówił dalej.

W tej samej rozmowie Uliego Hoenessa zapytano, czy byłby w stanie z taką samą pasją, z jaką pracował w Bayernie przez wiele lat, poprowadzić także inny klub z niemieckiej Bundesligi.

− Trzeba mieć niesamowitą pasję, żeby tak skutecznie prowadzić klub. Czy gdzie indziej rozwinąłbym tę pasję, którą miałem w Bayernie, który dał mi każdą szansę nawet jako piłkarzowi? Nie wiem. Bayern to coś wyjątkowego podsumował Uli Hoeness.

Źródło: Sport Bild
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...