DieRoten.pl
Reklama

Hoeness: Nie będę wiecznie trzymał się tej posady

fot.
Reklama

Jak dobrze pamiętamy jakiś czas temu Uli Hoeness potwierdził w jednym z wywiadów, że w przeciągu dwóch czy trzech najbliższych lat zamierza odejść z posady prezydenta klubu.

Temat odejścia 66-latka został błyskawicznie podłapany przez media. Momentalnie zaczęto spekulować i przedstawiać możliwe kandydatury następców Hoenessa. Podczas swojej ostatniej rozmowy z dziennikarzem Uli po raz kolejny wypowiedział się na temat swojej przyszłości. Tym razem Niemiec przybliżył cechy jakie musi spełniać jego następca.

− Mój następca będzie musiał reprezentować połączone cechy odpowiedniej postawy społecznej, upodobania ludzi, działania na wysokim poziomie sportowym i łączenia stosunków ekonomicznych. Taki profil jest wymagany do tej pracy – zaznaczył Hoeness.

− Myślę i o tym też dyskutowaliśmy w Radzie Nadzorczej w poniedziałek, że kolejny prezydent musi jak najwięcej żyć futbolem. Głównie dlatego, bo w przeciwieństwie do normalnego zarządzania, zawodnik i trener oczekują, że będziesz na równi z nimi pod względem sportu – dodał.

Nie mogę dokładnie określić, kiedy powiem stop. Rummenigge rzeczywiście odejdzie w nadchodzących latach. Oczywiście obaj jesteśmy ważni dla klubu. Najważniejsze, aby w przeciągu 1,2, 3 lat znaleźć odpowiednie porozumienie co do następców, którzy spokojnie będą prowadzić klub w przyszłość – zaznaczył prezydent.

Uli Hoeness w rozmowie z dziennikarzem dał także jasno do zrozumienia, że nie ma zamiaru wiecznie trzymać się funkcji prezydenta bawarskiego klubu. 66-latek zaznacza, że znalezienie godnego następcy jest bardzo ważne i zarazem konieczne.

Nie będę wiecznie trzymał się stołka. Dostrzegam ważność zadnia znalezienia swojego następcy. Jeśli jednak nie spodoba mi się ten ktoś, to będę szukał i pozostanę w klubie tak długo, ile będzie to konieczne. W pewnym stopniu trzeba znaleźć rozwiązanie, im wcześniej, tym lepiej – podsumował.

Źródło: Bild.de
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...