Jak mawiał klasyk – coś się kończy, coś zaczyna… Nie dalej jak wczoraj, Franck Ribery oficjalnie potwierdził, że kończy swoją piłkarską karierę.
Zobacz także:
- Kicker: Tuchel może już jutro objąć Bayern!
- NIEOFICJALNIE! Nagelsmann zwolniony!
- Nagelsmann zostanie zwolniony!?
- „Chcemy osiągnąć szczyt z Bayernem”
- Hainer broni Mane: Nie zapomniał jak grać w piłkę
Co prawda legendarny skrzydłowy był związany umową z ekipą Salernitany do końca czerwca przyszłego roku, ale z racji na nieustępujące problemy i ból w kolanie, Franck Ribery w wieku 39 lat zdecydował się przejść na jakże zasłużoną emeryturę.
Po ogłoszeniu swojej decyzji, w mediach pojawiło się sporo wypowiedzi oraz wpisów innych postaci ze świata piłki. Nie mogło zabraknąć przede wszystkim podziękowań ze strony Uliego Hoenessa, który dla Francuza był niczym ojciec i niezależnie od sytuacji, zawsze wspierał 39-latka.
− Franck Ribery jest jednym z najwspanialszych zawodników, jakich kiedykolwiek miał Bayern. Kibice zawsze kochali jego niepowtarzalny, bezczelny sposób bycia na boisku – powiedział Hoeness.
− Zawsze można było powiedzieć po nim i jego grze, że czuł się tutaj jak w domu. Poznałem Francka jako świetnego gracza i niezawodnego przyjaciela. Chapeau i merci bien, Franck! – podsumował Hoeness.
Póki co nie jest to jeszcze nic oficjalnego, ale media w Niemczech i Włoszech donosi się, że Franck Ribery zostanie wkrótce nowym dyrektorem sportowym ekipy US Salernitana 1919. W przyszłości Francuz ma z kolei wrócić do Bayernu.