Wczorajszego wieczoru Bayern Monachium pokonując Besiktas 3:1 przypieczętował swój awans do 1/4 finału Ligi Mistrzów po raz siódmy z rzędu.
Szczególne powody do świętowania po zwycięstwie nad Besiktasem może mieć Jupp Heynckes, dla którego było to 11. zwycięstwo z rzędu w rozgrywkach Ligi Mistrzów jako trener Bayernu Monachium.
Jest to tym samym absolutny rekord w historii Ligi Mistrzów, albowiem żaden inny trener nie może popisać się takim wyczynem. 72-latek pobił rekord Louisa van Gaala oraz Carlo Ancelottiego, którzy w przeszłości wygrali dziesięć kolejnych zwycięstw.
Warto również podkreślić, że dla klubu ze stolicy Bawarii był to siódmy awans do ćwierćfinałów Ligi Mistrzów z rzędu. Co więcej od momentu powrotu "Don Juppa", monachijczycy wygrali wszystkie sześć ostatnich spotkań.
Jubileusz Rafinhii i Wagnera
Powody do świętowania mogą mieć także Rafinha oraz Sandro Wagner. Bramka 30-letniego wychowanka Bayernu na 3:1 pod koniec spotkania w Stambule była jego premierowym trafieniem w rozgrywkach Ligi Mistrzów.
Z kolei Brazylijczyk z niemieckim paszportem mógł świętować wczorajszego wieczoru swoje 75. spotkanie w europejskich rozgrywkach.
Bayern przekroczył barierę 100 bramek
Bramka Thiago na 1:0 w pierwszej części spotkania była dokładnie setną bramką monachijczyków w tym sezonie. Mistrzowie Niemiec potrzebowali zaledwie 39 spotkań, aby przekroczyć barierę 100 goli.
Komentarze