DieRoten.pl
Reklama

Guendogan: Wierzę, że Joshua się zaszczepi

fot.
Reklama

Jakiś czas temu wyszło na jaw, że Joshua Kimmich jako jeden z pięciu zawodników Bayernu Monachium nie został jeszcze zaszczepiony przeciwko koronawirusowi.

Fak ten sprawił, że pomocnik Bayernu Monachium jest atakowany na niemalże każdym możliwym kroku, zaś oliwy do ognia dolał niedawny fakt, że w wyniku zakażenia Niklasa Suele i bezpośredniego kontaktu z nim, Joshua Kimmich był zmuszony poddać się kilkudniowej domowej izolacji…

Ostatnio na temat całej debaty w sprawie zawodnika rekordowego mistrza Niemiec wypowiedział się jego kolega z kadry narodowej i gracz Manchesteru City, czyli Ilkay Guednogan, który jest przekonany, że pewnego dnia Jo i tak się zaszczepi. Niemniej jednak jego zdaniem nikogo nie powinno się pochopnie osądzać.

Wierzę, że pewnego dnia, Jo da się zaszczepić. Celowo nie wykluczył tego na przyszłość (...). Jestem bardzo tolerancyjną osobą, szanuję inne opinie i dlatego nie chcę nikogo pochopnie osądzać – powiedział Guendogan.

– Każdy musi spojrzeć w lustro i sam sobie odpowiedzieć, czy zrobił wszystko, aby w jak najlepszym stopniu chronić siebie i swoich bliskich. Nie ma obowiązkowych szczepień, więc każdy może decydować sam o sobie – mówił dalej.

W dalszej części rozmowy z dziennikarzem, Ilkay podkreślił jednak, że segregacja zawodników na zaszczepionych i niezaszczepionych jest niesprawiedliwa. Ponadto jego zdaniem obowiązkowe szczepienia piłkarzy są błędnym rozwiązaniem.

– W społeczeństwie nadal mamy spor osób, które nie zostały zaszczepione i mają do tego pełne prawo. Dlaczego więc w piłce miałoby się to odbywać inaczej? Piłkarze są częścią tego społeczeństwa – podsumował Ilkay Guendogan.

Źródło: Sky
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...