DieRoten.pl
Reklama

Guardiola i Lahm przed rewanżem

fot.
Reklama

Już jutro dojdzie do rewanżowego meczu 1/4 finału Ligi Mistrzów pomiędzy Bayernem Monachium i Manchesterem United. Pep Guardiola jest zdania, że rywale z Anglii ponownie skupią się na defensywie i będą liczyć na pojedyncze błędy niemieckich zawodników.

"Myślę, że będą grać bardzo głęboko. Oni grają bardzo defensywnie - to jest coś co robią bardzo, bardzo dobrze" - powiedział Hiszpan na dzisiejszej konferencji prasowej. "Nigdy nie gra się łatwo przeciwko angielskim drużynom. United to wielki klub. Przed pierwszym meczem wszyscy mówili tylko o Bayernie, ale teraz ludzie już wiedzą o tym, że Manchester może wygrać w Monachium" - kontynuował.

"Gramy u siebie, to ważny czynnik. Jeśli wygramy, jesteśmy dalej. Jeśli nie, odpadamy. Nasi gracze po meczu w Manchesterze wiedzą jak będzie grać United. Moi zawodnicy znają ich mocne punkty oraz słabości" - stwierdził Guardiola. 43-latek będzie jutro ograniczony przez liczne kontuzje swoich zawodników. Trener Bayernu nie będzie mógł skorzystać z usług kontuzjowanego Thiago oraz Xherdana Shaqiriego. Ponadto za kartki zawieszeni są Javi Martinez oraz Bastian Schweinsteiger. "Mamy tylko czternastu zawodników pierwszej drużyny, więc nie mam zbyt wielu opcji" - powiedział Pep.

Na temat jutrzejszego starcia wypowiedział się także Philipp Lahm, który przyznał, że drużyna nie ma zamiaru zmieniać swojego stylu gry na mecz z Manchesterem. "Wszyscy czekamy na mecze takie jak ten. Podejdziemy do spotkania całkowicie zdeterminowani, by awansować do półfinału" - powiedział kapitan klubu ze stolicy Bawarii. "Będziemy robić to co zawsze. Dzięki posiadaniu piłki będziemy starać się, by nic nie stało się pod naszą bramką".

Niemiec wyznał też, że po pierwszym spotkaniu piłkarze wraz z trenerem rozmawiali o bramce, którą stracili na Old Trafford. "Rozmawialiśmy o tym. Jako zespół jesteśmy dobrzy w kryciu strefowym. Trenowaliśmy to w ciągu tygodnia".

Źródło:
pk

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...