Nicolas Jackson zdobył swoją pierwszą bramkę w Bundeslidze, a gola dedykował zmarłemu przyjacielowi. Po meczu Senegalczyk zebrał ważne słowa wsparcia od trenera i dyrektora sportowego.
Bayern Monachium idealnie rozpoczął ten sezon, ale w przypadku reprezentanta Senegalu, trudno było mówić o idealnym starcie w nowym klubie. W ostatnich tygodniach spadła na niego fala krytyki. ale Nicolas Jackson odpowiedział w najlepszy sposób i zdobył bramkę.
Po strzeleniu głową gola na 2-0, 24-latek podciągnął koszulkę meczową, na której było napisane: “RIP, My Bro Fokzo”. Jak donoszą media, było to skierowane do Ibrahima Fokene Sane, znanego w Senegalu pod pseudonimem “Fokzo”. Był on miłośnikiem szybkich i luksusowych samochodów, a o jego śmierci kilka dni temu poinformował Senegal Motors Club.
Po spotkaniu podkreślił, że wypożyczenie Jacksona było przemyślaną decyzją.
— Gdybyśmy nie byli do niego przekonani, nie wypożyczylibyśmy go. Wniósł do gry to, co sobie wyobrażaliśmy. Odciążył trochę Harry’ego (Kane’a), a przy tym wciąż był groźny pod bramką i uczestniczył w naszej grze.
Jackson zdobył również drugą bramkę, ale jego trafienie zostało anulowane z powodu spalonego.
— Nawet to pokazało jego jakość, co pomoże w Paryżu — dodał Eberl.
Komentarze