Bohaterem wczorajszego spotkania drugiej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów pomiędzy Tottenhamem Hotspur a Bayernem Monachium bezsprzecznie był Serge Gnabry.
Niemiecki skrzydłowy rozegrał genialne wręcz spotkanie, zaś w drugiej części pojedynku w przeciągu 35 minut cztery razy wpisywał się na listę strzelców. Jak można było się spodziewać Serge Gnabry został wybrany najlepszym Piłkarzem Meczu.
W rozmowie pomeczowej z dziennikarzem reprezentant kadry narodowej Niemiec zauważył, że po wygraniu meczu z kimś takim jak Tottenham ciężko jest mu powiedzieć cokolwiek. Niemniej jednak 24-latek przyznał otwarcie, że odnosząc tak wysokie zwycięstwo monachijczycy chcieli wysłać sygnał w świat.
− Ciężko jest to ująć w słowa, wygraliśmy 7:2. Nikt z nas nie wyobrażał sobie tego. Zdobycie czterech bramek również jest niesamowitym uczuciem. Wyobrażam sobie, że fani Arsenalu cieszyli się z tych goli. To oczywiście wspaniały wynik i mamy zamiar się nim cieszyć – powiedział Gnabry.
− Moim zdaniem inne drużyny zdają sobie sprawę, że nie mamy zamiaru się zatrzymywać. Po 3:1 lub 4:2 mogliśmy się wstrzymać, ale chcieliśmy więcej. Według mnie to wielki sygnał dla wszystkich innych – dodał Niemiec.
W dalszej części rozmowy z dziennikarzem skrzydłowy bawarskiego klubu przyznał także, że to jeden z jego najlepszych występów w karierze.
− To był wspaniały występ – jeden z moich najlepszych w karierze. Strzelić siedem bramek na wyjeździe z Tottenhamem, wydaje mi się, że nie zdarza się to zbyt często! To była wyjątkowa noc i znajdujemy się obecnie na dobrej pozycji wyjściowej w LM – podsumował Serge Gnabry.
Komentarze