DieRoten.pl
Reklama

Fruechtl o początkach w Bayernie i kontakcie z Guardiolą

fot. Ł. Skwiot
Reklama

Na przestrzeni ostatnich lat, w Bayernie Monachium pojawiło się wielu utalentowanych bramkarzy, którym wróżono wielką przyszłość.

Wielu z nich miało nawet w przyszłości bronić dostępu do bramki bawarskiego klubu, ale koniec końców żaden z nich nie był w stanie do końca przebić się w zespole rekordowego mistrza Niemiec.

Jednym z takich golkiperów jest Christian Fruechtl, który choć był promowany przez kilka lat przez Hoenessa i spółkę, nie zdołał zrobić wielkiej kariery w FCB i odszedł zeszłego lata do SK Austrii Wiedeń. Niemiec udzielił ostatnio wywiadu dla niemieckiego „RAN”, w którym odniósł się m. in. do swojej przeszłości, początków w Bayernie oraz kontaktu z Pepem Guardiolą, który pomógł mu w rozwoju.

− Oczywiście to był dla mnie szok, ale w tym wieku nie zauważa się tak wiele. Z perspektywy czasu możesz spojrzeć na to w bardziej refleksyjny sposób, ale w tamtym momencie to było po prostu szokujące dla mnie – powiedział Fruechtl.

− Skupiałeś się w pełni na treningu i starałeś się jakoś przebrnąć. Oczywiście poziom był znacznie wyższy niż w młodzieżówce. Od tego momentu u zawodowców byłem zazwyczaj czwartym bramkarzem, a po zakończeniu kariery przez Toma Starke byłem trzecim bramkarzem – dodał.

− Nie mieliśmy zbyt wielu rozmów i kontaktu, ponieważ drużyna bramkarzy to tak naprawdę osobny skład z własnym trenerem. Bezpośrednia komunikacja odbywa się zazwyczaj przez trenera bramkarzy – podsumował Christian Fruechtl.

23-latek od momentu swojego transferu do SK Austrii Wiedeń, miał okazję wystąpić łącznie w 32 oficjalnych meczach o stawkę. W tym czasie wychowanek Bayernu zachował 8 czystych kont oraz stracił 51 bramek.

Źródło: RAN
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...