Zawodnicy Bayernu wyruszyli już na mecze reprezentacji, a letnie okienko transferowe dla niemieckich klubów zostało zamknięte. Nie oznacza to jednak, że w mediach zapanował spokój...
Gdy w poniedziałek o 23:00 Bayern wreszcie oficjalnie ogłosił transfer Nicolasa Jacksona, w klubie zapanowała ogromna ulga. Senegalczyk trafił do Monachium na zasadzie wypożyczenia, a władzom klubu po wielu zwrotach akcji udało się dopiąć swego.
Media sporo mówią o przyszłości Maxa Eberla. Dziennikarze “TZ” donosili, że w klubie nie brakuje obaw, że 51-latek poda się do dymisji. “Bild” dzisiaj donosił, że niewiele wskazuje na taki obrót sprawy i podobne informacje przedstawia “Sport1”.
Bayern ma już plan B
Gdyby Eberl, biorąc pod uwagę trudne warunki, w jakich musi pracować, faktycznie odwrócił się od Bayernu, to według informacji “Sport1”, możliwy jest następujący scenariusz: obok CEO Dreesena, który dodatkowo zająłby się finansami, klub poszukałby eksperta od marketingu i sponsoringu. Dział sportowy mógłby wtedy samodzielnie prowadzić dyrektor Christoph Freund.
Austriakowi od początku swojej pracy udało się trzymać z dala od typowych zakulisowych gier i — mimo nieudanych transferów Sachy Boey’a i Bryana Zaragozy — nie stać się celem ataku. W klubie do dziś z sentymentem wspomina się spokój i dobrą współpracę między akademią i pierwszą drużyną w drugiej połowie 2023 roku.
Komentarze