DieRoten.pl
Reklama

Eberl dostał ultimatum!

fot. Ł. Skwiot
Reklama

Max Eberl od dłuższego czasu łączony jest z możliwością objęcia stanowiska dyrektora sportowego w Bayernie Monachium. Doniesienia te kilka razy były już dementowane, jednakże za każdym razem temat Eberla w stolicy Bawarii powracał.

Tym razem głos postanowił zabrać sam wiceprezydent Borussii Moenchengladbach Rainer Bonhof, który stracił cierpliwość i miał postawić 43-latkowi ultimatum w związku z pogłoskami związanymi z możliwym "transferem" do Monachium.

Co więcej Bonhof w rozmowie w niemieckiej stacji "Sky" dał jasno do zrozumienia, że Max Eberl nie posiada żadnej klauzuli w swojej umowie, która pozwalałby "Bawarczykom" zakontraktować Niemca.

Max Eberl nie posiada żadnej klauzuli odejścia. Chyba jest to wystarczająco jasne. Zaś z naszej strony nie ma pozwolenia na odejście. Mamy nadzieję, że zostanie z nami. Każdy musi przyjąć to do wiadomości − powiedział włodarz "Źrebaków".

Straciłem jednak już cierpliwość i oczekuję jasnej deklaracji w ciągu trzech następnych dni. Musimy wiedzieć na czym stoimy. Dlatego powtarzam, że ma to znaczenie. Chociażby dlatego, żeby dano mu spokój. Albo chce zostać, albo odejść. − kontynuował 64-latek.

Włodarz Moenchengladbach jak czytamy stracił cierpliwość w tej sprawie. Niemiecka prasa już wielokrotnie pisała o tym, iż Eberl latem trafi na Allianz Arenę. Choć spekulacje co jakiś czas były dementowane, to na drugi dzień pojawiały się nowe doniesienia. Bonhof ma już dość.

Chciałbym żeby to się już wszystko skończyło po meczu. Dopiero wtedy będziemy spokojni. Dla mnie ta cała sprawa jest do bani, bardzo denerwująca. Ma na to dwa lub trzy dni. Oczekuję odpowiedzi tak szybko jak tylko będzie to możliwe − zakończył.

 

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...