Nie dalej jak w ubiegłą niedzielę, oficjalnie rozpoczął się turniej Pucharu Narodów Afryki, w którym udział biorą dokładnie 24 reprezentacje z afrykańskiego kontynentu.
Po tym jak dwa dni temu w akcji mogliśmy oglądać Erica Maxima Choupo-Motinga w meczu Kamerunu z Burkina Faso (wygrana gospodarzy 2:1), wczorajszego popołudnia odbyło się spotkanie Senegalu, który reprezentuje Bouna Sarr.
Rywalem podopiecznych Aliou Cisse była drużyna Zimbabwe, która choć „na papierze” była zdecydowanie mniej jakościowym rywalem, to Senegalczycy mieli nie lada problem, aby odnaleźć drogę do bramki strzeżonej przez 32-letniego kapitana – Petrosa Mhariego.
Koniec końców senegalska drużyna dopięła swego i zwyciężyła 1:0, choć na upragnionego gola musieli oni czekać aż do 97. minuty, kiedy to trafieniem na wagę zwycięstwa popisał się Sadio Mane.
Warto wspomnieć, że Sarr rozegrał bardzo dobre spotkanie na prawym wahadle i był jedną z wyróżniających się postaci. Co więcej serwis „SofaScore” ocenił jego grę na notę 7.7 – wyżej ocenieni zostali tylko Pape Abou Cisse (7.9) oraz strzelec bramki na 1:0, czyli Sadio Mane (8.1). Liczby Bouny w pojedynku z Zimbabwe:
− 90 minut
− 2 kluczowe podania
− 96% dokładnych podań
− 60 kontaktów z piłką
− 5/6 celnych dośrodkowań
− 9/13 wygranych pojedynków
Co do dalszego terminarzu Pucharu Narodów Afryki, to Senegal wraca do akcji 14 stycznia, kiedy to zmierzy się z Gwineą. Z kolei gospodarze turnieju, czyli Kameruńczycy, zagrają dzień wcześniej (13.01) z reprezentacją Etiopii.
Komentarze