DieRoten.pl
Reklama

Derby dla Bayernu! Stuttgart ograny 3:0

fot. vitaliivitleo / Photogenica
Reklama

Bayern Monachium ma już za sobą dwudziesty trzeci mecz o stawkę w sezonie 2023/24. Tym razem drużynie prowadzonej przez Thomasa Tuchela przyszło mierzyć się w Bundeslidze.

FC Bayern Monachium 3:0 (1:0) VfB Stuttgart

Kilka minut temu dobiegło końca kolejne spotkanie z udziałem zawodników rekordowego mistrza Niemiec w ramach sezonu 2023/2024. Tym razem monachijczykom przyszło mierzyć się z ekipą VfB Stuttgart, gdzie trenerem jest Sebastian Hoeness. Dla FCB był to zarazem 23. mecz w kampanii 2023/2024.

Koniec końców pojedynek na wypełnionej po brzegi Allianz Arenie zakończył się wynikiem 3:0 na korzyść „Gwiazdy Południa”. Jeśli mowa o bramkach dla Bayernu, to na listę strzelców wpisali się tego wieczoru Kim Min-jae oraz Harry Kane, który skompletował dublet.

Jako że Bayer 04 Leverkusen wygrał swoje dzisiejsze starcie 3:0, przewaga „Aptekarzy” nad bawarskim klubem wynosi nadal 4 oczka, choć warto mieć na uwadze, że Neuer i spółka wciąż mają do rozegrania zaległy mecz z Unionem Berlin (przełożony na 24 stycznia 2024 roku).

Dla monachijczyków bo to zarazem ostatni mecz na Allianz Arenie w 2023 roku. Co następnego wyzwania ligowego, to już w najbliższą środę „Bawarczycy” zmierzą się na wyjeździe w ramach 16. kolejki Bundesligi z ekipą VfL Wolfsburg. Początek tego boju zaplanowano o 20:30.

Grypa atakuje Bayern

Biorąc pod uwagę mecz Champions League sprzed kilku dni, kiedy to monachijczycy pokonali na Old Trafford ekipę Manchesteru United 1:0 (jedynego gola zdobył w tym starciu Kingsley Coman), trener Thomas Tuchel zdecydował się dokonać łącznie czterech zmian w wyjściowej jedenastce.

Poza kadrą na dzisiejsze zawody w Monachium znalazło się łącznie siedmiu zawodników pierwszej drużyny Bayernu. Wśród nich możemy wyróżnić Bounę Sarra (zerwane więzadło krzyżowe), Noussaira Maraouiego (kontuzja łydki), Kingsleya Comana (kontuzja łydki) oraz Serge’a Gnbabry’ego (kontuzja mięśniowa).

Ponadto z powodu grypy wypadli jeszcze Joshua Kimmich, Leon Goretzka oraz Sven Ulreich. Warto podkreślić, że na ławce rezerwowych po raz pierwszy w karierze znalazł się dziś utalentowany wychowanek bawarskiego klubu – Noel Aseko-Nkili.

Mistrzowie Niemiec dzisiejsze starcie na Allianz Arenie w Monachium rozpoczęli więc w następującym ustawieniu: Manuel Neuer w bramce, Konrad Laimer, Dayot Upamecano, Kim Min-jae oraz Alphonso Davies w obronie. Duet środkowych pomocników tworzyli Raphael Guerreiro oraz Aleksandar Pavlovic.

Jeśli mowa o skrzydłowych, to Tuchel postawił na Thomasa Muellera oraz Leroya Sane. Podczas gdy Harry Kane znalazł się na szpicy, to za jego plecami ustawiony był Jamal Musiala. Na ławce rezerwowych zasiedli: Daniel Peretz, Matthijs de Ligt, Frans Kraetzig, Mathys Tel, Eric Maxim Choupo-Moting oraz Noel Aseko-Nkili.

Trzy bramki, ale tylko jedna uznana

Zgodnie z oczekiwaniami mistrzowie Niemiec zaczęli bardzo odważnie i już od samego początku starali się zagrozić bramce strzeżonej przez Alexa Nuebela. Na pierwszą groźną akcję nie przyszło nam czekać zbyt długo, albowiem już po kilkudziesięciu sekundach na listę strzelców wpisał się Harry Kane.

Warto podkreślić, że asystę przy tym trafieniu zaliczył Leroy Sane, dla którego była to już 9. asysta w sezonie 2023/2024! Mimo szybko zdobytej bramki, „Bawarczycy” nie odpuszczali i raz za razem kreowali kolejne okazje bramkowe – w rezultacie golkiper VfB kilkukrotnie musiał ratować swoich kolegów.

W 25. minucie świetne podanie Pavlovica z rzutu wolnego wykorzystał Kim Min-jae, który uderzył głową i podwyższył prowadzenie FCB na 2:0. Niestety, ale gol nie został uznany, albowiem defensor miał rzekomo znajdować się na spalonym…

Jak później poinformowały niemieckie media, przy sprawdzaniu bramki reprezentanta Koreii na, sędziowie VAR w Kolonii mieli problemy z kamerami i nie można było udowodnić, że obrońca był na spalonym. Mimo wszystko Stieler nie zmienił swojej decyzji i na tablicy wyników pozostał rezultat 1:0.

Jakby tego było mało, to w doliczonym czasie gry VAR nie uznał także trafienia Thomasa Muellera, który był na spalonym… Koniec końców pierwsze 45 minut zakończyło się wynikiem 1:0, zaś obie ekipy udały się na przerwę do swoich szatni.

Kane i Min-jae strzelają

Na drugą część meczu w Monachium ani Tuchel, ani Hoeness nie zdecydowali się na zmiany i obie drużyny wznowiły grę w niezmienionym ustawieniu. Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy, mistrzowie Niemiec ruszyli ponownie do ataku i starali się jak najszybciej zdobyć drugiego gola na Allianz Arenie.

W 55. minucie gospodarze doprowadzili do stanu 2:0 – na listę strzelców po raz drugi wpisał się niezawodny Harry Kane, dla którego było to 20. trafienie w tej kampanii ligowej, co jest oczywiście nowym rekordem w historii rozgrywek! Kto jednak powiedział, że FCB odpuści po dwóch bramkach ze Stuttgartem?

Około 63. minuty Aleksandar Pavlovic dograł idealnie z rzutu rożnego wprost na głowę Kim Min-jae, którego gol tym razem został już uznany. Mueller i spółka nie poddawali się i raz za razem dalej nacierali na bramkę VfB, dążąc do jeszcze wyższego wyniku w tym pojedynku.

W dalszej części starcia na Allianz Arenie, monachijczycy w dalszym ciągu nacierali na bramkę Nuebela – szczęścia próbowali m. in. Sane, Mueller czy Musiala, ale ostatecznie żadna próba nie zakończyła się kolejnym trafieniem dla Bayernu. Koniec końców mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem gospodarzy 3:0.

Podopieczni Thomasa Tuchela będą mieli ponownie niewiele czasu na analizę i przygotowania do kolejnego boju, albowiem już w najbliższą środę „Bawarczycy” w ostatnim spotkaniu w tym roku kalendarzowym, zagrają na wyjeździe z ekipą VfL Wolfsburg. Początek meczu na Volkswagen-Arenie dokładnie o 20:30.

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...