DieRoten.pl
Reklama

Chorwacja w finale MŚ!

fot.
Reklama

Za nami dwudziesty dziewiąty dzień zmagań podczas piłkarskiego turnieju mistrzostw Świata w Rosji. Tym razem w akcji nie przyszło nam oglądać ani jednego zawodnika Bayernu Monachium.

Wczoraj późnego wieczoru odbył się drugi półfinał w ramach trwającego w Rosji turnieju mistrzostw Świata. O finał walczyły dwie europejskie ekipy – Chorwacja oraz Anglia.

Ostatecznie lepsi okazali się podopieczni Zlatko Dalica, którzy pokonali swoich rywali 2:1. Warto jednak mieć na uwadze, że już od samego początku Chorwatom było pod górkę, albowiem w piątej minucie spotkania na Łużnikach bramkę z rzutu wolnego na 0:1 zdobył Kieran Trippier.

Mimo wszystko waleczny zespół z Bałkanów nie poddał się i walczył dalej. W drugiej połowie meczu wyrównał Ivan Perisic, który w przeszłości miał okazję biegać po boiskach w niemieckiej Bundeslidze. Obie drużyny miały kolejne okazje, lecz drugie 45 minut należało dla Chorwatów, którzy stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji.

Ostatecznie regulaminowe 90 minut czasu gry zakończyło się remisem 1:1. Tym samym konieczna była 30-minutwa dogrywka. Kiedy już wydawało się, że zespół prowadzony przez Dalica po raz trzeci z rzędu będzie musiał wykonywać konkurs rzutów karnych, to do głosu doszedł były napastnik Bayernu Monachium.

Mowa rzecz jasna o obecnym piłkarzy Juventusu – Mario Mandzukicu. 32-latek wykorzystał podanie strzelca pierwszej bramki, czyli Ivan Perisica i tym samym zapewnił swoim kolegom awans do finału. Anglicy próbowali jeszcze wyrównać, lecz tym razem Chorwaci nie wypuścili już zwycięstwa z rąk.

Przypominamy zarazem, że mecz o 3. miejsce odbędzie się 14 lipca w sobotę o 16:00 na stadionie w Sankt Petersburgu. Francuzi z Chorwacją spotkanie finałowe rozegrają dzień później na Łużnikach (tym razem mecz rozpocznie się o 17:00).

Drugi półfinał MŚ:

Chorwacja 2:1 (0:1) Anglia
Bramki: 0:1 Trippier 5’, 1:1 Perisic 68’, 2:1 Mandzukic 109’

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...