DieRoten.pl
Reklama

„Cena za Rayę musi być odpowiednia”

fot. Fotolia
Reklama

Jako że z Bayernu niebawem powinien odejść Yann Sommer, w mediach toczy się dyskusja odnośnie następcy szwajcarskiego golkipera.

Kandydatów do wzmocnienia pozycji bramkarza w bawarskim klubie jest wielu, ale od kilku dni przeważnie spekuluje się o Davidzie Rayi, który na co dzień występuje w Brentford.

Nieoficjalnie mówi się, że wszystkie zaangażowane strony prowadzą rozmowy już od wielu dni, jednakże oczekiwana przez Anglików kwota odstępnego rzędu 40 milionów funtów jest postrzegana jako zbyt wysoka przez sterników Bayernu Monachium. Co do swojego golkipera, ostatnio na jego temat wypowiedział się trener „The Bees”, czyli Thomas Frank.

− To naturalne, że chciałby opuścić klub, gdyby nadarzyła się dobra okazja. Wszyscy jesteśmy zdania, że przy odpowiedniej sumie będzie to dobry pomysł – powiedział Frank.

− Oznacza to pójście w tym kierunku i skupienie się na naszych obecnych golkiperach – podsumował Thomas Frank.

Jak z kolei poinformował wczoraj włoski dziennikarz i ekspert transferowy Fabrizio Romano, rozmowy miały zostać przerwane, po tym jak monachijczycy złożyli ofertę wypożyczenia Rayi z opcją wykupu. Hiszpan i Brentford preferują transfer definitywny. W związku z tym na prowadzenie w wyścigu miał wysunąć się Arsenal, który jest gotów spełnić żądania finansowe „The Bees”.

Źródło: Fabrizio Romano
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...