DieRoten.pl
Reklama

Can zapewnia kolejne zwycięstwo!

fot. s
Reklama

Bayern Monachium wygrał kolejne spotkanie w ramach piłkarskiej Bundesligi. Tym razem ofiarą Bawarczyków była drużyna z Freiburg. Dzisiejsze zwycięstwo oznacza, że Duma Bawarii ustanowiła nowy rekord punktowy i śrubuje wynik ilości wygranych meczów w trakcie jednego sezonu, który wynosi obecnie 27 takich spotkań.

Bayern po przekonywującej wygranej z Barceloną nie zwolnił tempa i zaliczył czternaste z czternastu możliwych ligowych zwycięstw w rundzie wiosennej. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył w 35. minucie Xherdan Shaqiri.

 
Skład:
 
Tego jeszcze nie było w całej historii Bayernu Monachium. Jupp Heynckes wysłał na murawę przeciwko Freiburgowi, aż dzisięciu nowych piłkarzy w porównaniu do wtorkowego meczu z Barceloną! Tylko Jérôme Boateng zagrał od początku w obu tych spotkaniach. Philipp Lahm, Bastian Schweinsteiger oraz  Thomas Müller oglądali spotkanie z wysokości trybun.
 
W bramce stanął Tom Starke, który wystąpił w swoim czwartym oficjalnym spotkaniu w barwach rekordowego mistrza Niemiec. W obronie oprócz Boatenga zagrali Rafinha, van Buyten oraz Contento. Parę defensywnych pomocników tworzyli Anatoliy Tymoshchuk i Luiz Gustavo. O sile ofensywnej stanowili Shaqiri, Claudio Pizarro, Emre Can oraz Mario Mandzukić. Po raz pierwszy w tym sezonie kapitanem był Daniel van Buyten.
 
Przebieg spotkania:
 
Minęło około 20 minut zanim Bayern stworzył sobie pierwszą groźną sytuacje przeciwko zwartej, zdyscyplinowanej obronie Freiburga. Strzał Shaqiriego okazał się jednak niecelny. Kolejne okazje zmarnowali Can (27.) oraz Contento (31.).
 
W 35. minucie rzut wolny w okolicach bramki gości wywalczył Brazylijczyk Rafinha. Do piłki podszedł Xherdan Shaqiri i po powtórzonym stałym fragmencie gry piłkę do bramki Fryburczyków skierował 19-letni Can - było to jego premierowe trafienie w profesjonalnym futbolu. A może jednak po strzale Shaqiriego piłka bezpośrednio wpadła do bramki? Naprawdę mnie to nie obchodzi. Cieszę się, że piłka wpadła do siatki - powiedział Szwajcar. Kto według Heynckesa był autorem zwycięskiego trafienia? Shaqiri i Can! Muszą podzielić tą bramkę między sobą.
 
Po przerwie to nadal Bayern kontrolował wydarzenia na murawie. Kolejne szanse zmarnowali Can (50.), Pizarro (53.) oraz Shaqiri (57.). Najlepszą okazję do zdobycia bramki w drugiej połowie miał Mandzukić, ale jego lob wylądował na poprzeczce. W 74. minucie na boisku pojawili się Ribéry oraz Gomez, którzy wprowadzili znaczne ożywienie do akcji ofensywnych Monachijczyków. TORero nie miał jednak szcześcia w tym spotkaniu i mecz zakończył się skromnym zwycięstwem nowego mistrza Niemiec.
 
 
FC Bayern - SC Freiburg 1:0 (1:0)
FC Bayern: Starke - Rafinha, Van Buyten, Boateng, Contento - Tymoshchuk (84. Martínez), Luiz Gustavo - Shaqiri, Pizarro, Can (74. Ribéry) - Mandzukić (74. Gomez)
Ławka: Neuer, Dante, Alaba, Robben
SC Freiburg: Baumann - Mujdza, Diagne, Höhn, Sorg - Ginter, Makiadi - Schmid, Flum (64. Santini), Caligiuri - Kruse
Sędzia: Dingert (Lebecksmühle)
Widzów: 71.000 (wyprzedany)
Bramki: 1:0 Shaqiri (35.)
Żółte kartki: Tymoshchuk / Caligiuri
Źródło:
sky

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...