DieRoten.pl
Reklama

Brazzo: James jest dla nas bardzo cenny

fot.
Reklama

Wczorajszego wieczoru na bardzo trudnym terenie w stolicy Andaluzji Bayern Monachium poczynił spory krok w drodze awansu do półfinału Ligi Mistrzów.

Choć mistrzowie Niemiec pokonali wczoraj Sevillę, to Jupp Heynckes podczas konferencji pomeczowej pozostawał bardzo krytyczny względem występu swojego zespołu w pierwszej połowie starcia na Estadio R. Sanchez Pizjuan.

Traciliśmy za często piłkę, nie byliśmy dobrze ustawieni w pomocy i dlatego Sevilla miała swoje szanse. Oczywiście, w przerwie miałem na ten temat do powiedzenie kilka "mocnych" słów – analizował po meczu Jupp.

Mimo wszystko w drugiej połowie Bayern poprawił się znacząco, zaś Jupp po raz kolejny udowodnił, że potrafi dokonywać bardzo dobrych zmian. Zarówno James jak i Rafinha po wejściu na murawę znacząco ożywili grę bawarskiego zespołu.

James już w 36. minucie boju zmienił Arturo Vidala, któremu odnowił się uraz kolana, podczas gdy Rafinha w przerwie meczu zastąpił również kontuzjowanego Juana Bernata. Pojawienie się kolumbijskiego pomocnika miało decydujący wpływ na grę FCB. Kilkadziesiąt sekund po swoim wejściu James zaliczył spory udział przy bramce na 1:1.

James zagrał bardzo, ale to bardzo dobre spotkanie. Swoimi podaniami i zmysłem gry organizował naszą grę. Jest dla nas bardzo cenny, zaś jego obecność daje nam wiele korzyści – zauważył Hasan Salihamidzic.

Mimo wszystko Jupp wcale nie miał tak łatwo, kiedy podejmował decyzję o wyborze wyjściowego składu na mecz z Sevillą. Na ławce zasiadł przecież między innymi Arjen Robben, który bądź co bądź zaakceptował ze spokojem decyzję swojego trenera.

Arjen był kontuzjowany przez niemalże trzy tygodnie, zaś w sobotę rozegrał pełne 90 minut spotkania z BVB. Trzy dni później przyszło grać w ekstremalnym pojedynku. Pomyślałem, że było to zbyt bardzo ryzykowne – mówił dalej Jupp.

Uszanowałem decyzję Juppa i zaakceptowałem ją – dodał krótko Robben.

Bayern Monachium radzi sobie obecnie bardzo dobrze – klub nadal liczy się w walce o wszystkie trzy trofea. Podczas gdy mistrzostwo Niemiec jest już niemalże przesądzone, to w kontekście Pucharu Niemiec i Ligi Mistrzów nie można być niczego pewnym. Mimo wszystko apetyty w Monachium na potrójną koronę są większe niż kiedykolwiek.

Źródło: FCB.de
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...