DieRoten.pl
Reklama

Boateng otrzyma od kluby tyle czasu, ile będzie potrzebował

fot. Ł. Skwiot
Reklama

Wszystko układało się bardzo dobrze. Zwycięstwo w półfinale Klubowych Mistrzostw Świata i nadchodzący finał rozgrywek z ekipą Tigres UANL.

Niestety... 3 dni temu niemiecki dziennik „Bild” przedstawił tragiczne wiadomości z Berlina − polska modelka i była partnerka Jerome'a Boatenga − Kasia Lenhardt − została znaleziona martwa w swoim domu...

Informacje te bardzo dotknęły cały zespół Bayernu, który przebywał jeszcze w Dosze. Podczas konferencji przed meczem z Tigres, Hansi Flick potwierdził, że niemiecki stoper poprosił go o zgodę na opuszczenie zespołu i powrót do kraju, na co też 55-latek zgodził się bez chwili zawahania.

− Wiadomości z Berlina bardzo nas dotknęły. Jerome przyszedł do mnie i poprosił o zgodę, aby mógł wylecieć wcześniej z Kataru. Nie będzie do naszej dyspozycji aż do odwołania – powiedział Hansi Flick.

Póki co nie wiadomo, kiedy do treningów powróci niemiecki stoper. Jak informuje dziennikarz Florian Plettenberg z niemieckiego „Sport1”, klub da Boatengowi tyle czasu, ile ten tylko będzie potrzebował, aby mógł otrząsnąć się po ostatnich tragicznych wydarzeniach w jego życiu.

Jerome sam zadecyduje, kiedy powróci do treningów i gry. Co do rozmów w sprawie dalszej przyszłości − mają one nastąpić na wiosnę.

Źródło: Sport1
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...