Planowany staż Jerome’a Boatenga w Bayernie Monachium został ostatecznie odwołany. Klub i zawodnik wspólnie zdecydowali, że wobec rosnących protestów i zbliżającego się walnego zgromadzenia projekt nie dojdzie do skutku.
To już pewne: Jerome Boateng nie odbędzie planowanego stażu trenerskiego w Bayernie Monachium. Jak poinformował klub w oficjalnym oświadczeniu, decyzję podjęto po „konstruktywnej wymianie zdań” z byłym zawodnikiem.
– Postanowiono, że Jerome Boateng nie odbędzie stażu w FC Bayern. Jerome czuje silną więź z klubem i nie chce, aby Bayern poniósł jakiekolwiek szkody z powodu obecnej kontrowersyjnej dyskusji wokół niego – przekazał FCB.
Według informacji dziennika „TZ”, ostateczny zwrot akcji miał związek nie tylko z narastającą falą sprzeciwu wśród kibiców, lecz także ze zbliżającym się walnym zgromadzeniem klubu, które odbędzie się 2 listopada. Zarząd obawiał się, że obecność Boatenga w strukturach Bayernu mogłaby wywołać kolejne napięcia i zepsuć atmosferę podczas wydarzenia.
W ostatnich dniach protesty fanów przybrały na sile. Podczas meczów z Borussią Dortmund i Club Brugge na trybunach pojawiły się liczne transparenty z hasłami: „Nie ma miejsca dla łajdaków w naszym klubie – koniec z miejscem dla Boatenga!” czy „Nie ma sceny dla sprawców. Odwal się, Boateng!”. Dodatkowo wśród kibiców rozdawano ulotki potępiające przemoc domową.
Tłem kontrowersji jest wyrok Sądu Okręgowego w Monachium z lipca 2024 roku, który uznał Boatenga za winnego umyślnego uszkodzenia ciała byłej partnerki i nałożył na niego grzywnę w wysokości 200 tysięcy euro. Piłkarz wciąż zaprzecza zarzutom.
Decyzja o odwołaniu stażu ma uspokoić sytuację i zapobiec kolejnemu kryzysowi wizerunkowemu przed ważnym dla klubu zebraniem członków.
Komentarze