Nick Woltemade to bezsprzecznie cel transferowy Bayernu numer jeden. Można bez najmniejszych problemów wywnioskować po licznych plotkach transferowych.
Wczoraj Bayern Monachium złożył drugą propozycję za Nicka
Woltemade – 50 mln € plus 5 mln € w bonusach. Niemieckie media poinformowały
jednak, że VfB Stuttgart odrzucił ofertę od razu, nie przystając na warunki
Monachijczyków.
Według „Bilda”, głównym czynnikiem nieakceptacji jest
niewystarczająca kwota bazowa. Stuttgart nie zamierza nawet rozważać
transakcji, chyba że oferta wzrośnie do minimum 65 mln € w podstawie. Dopiero
wtedy klub z Badenii otworzy się na poważne rozmowy w sprawie transferu swojego
młodego napastnika.
Dla Bayernu to kolejny krok w trwających negocjacjach – klub
liczy na pozyskanie 23‑latka, który imponował swoją grą w ostatnim sezonie.
Zainteresowanie Woltemade wynika z potrzeby wzmocnienia ofensywy i budowy
składu zdolnego walczyć na kilku frontach sezonu 2025/26.
Wybija się tutaj również rola Jana‑Christiana Dreesena,
prezesa Bayernu, który osobiście nadzoruje rozmowy ze Stuttgartem. Odrzucenie
oferty nie oznacza jednak końca negocjacji – wręcz przeciwnie, niemiecki gigant
jest przygotowany do ponownego podejścia. Czy to oznacza zimne negocjacje, czy
twardy krok w stronę ostatecznego transferu – czas pokaże.
Dla Stuttgartu warunek 65 mln € jest jasny: to cenowe
minimum umożliwiające dyskusję o transferze Woltemade. Co więcej, VfB może
próbować podwyższyć stawkę lekko ponad tę wartość, jeśli pojawi się silna
oferta z klauzulą natychmiastowej zapłaty.
Jednym słowem: piłka jest po stronie Bayernu – i czas, żeby
teraz klub z Bawarii pokazał, czy rzeczywiście jest gotów sięgnąć głęboko do
kieszeni.
Komentarze