W ubiegły piątek Bayern Monachium poniósł swoją drugą porażkę w tym sezonie ligowym. Choć podopieczni Hansiego Flicka prowadzili 2:0, to ostatecznie przegrali 3:2...
Po jednym dniu wolnego od treningów, monachijczycy oficjalnie rozpoczęli dziś przygotowania do środowego meczu z Holstein Kiel w ramach drugiej rundy Pucharu Niemiec.
Zanim jednak rozpoczęło się dzisiejsze szkolenie, to Danny Roehl (asystent Flicka i analityk) przedstawił piłkarzom nowe ćwiczenia związane zarówno z taktyką, jak i grą w obronie, co ma oczywiście związek z ostatnimi częstymi problemami FCB w defensywie. Niemiec przedstawił dwa główne założenia:
I − żadnych błędów i złych podań w wąskim 30-metrowym korytarzu.
II − zwarta obrona całą drużyną bez tworzenia zbyt wielkich przestrzeni za plecami obrońców, jak miało to miejsce w meczu z Borussią M'Gladbach.
Przez ponad 30 minut zespół prowadzony przez Hansiego Flicka pracował bezbłędnie, aby zbudować stabilną grę w defensywie. W pewnym momencie kiedy Alphonso Davies i Douglas Costa nabiegali na Benjamina Pavarda i Jamala Musialę z lewej strony, Roehl nagle przerwał zajęcia.
− To jest dokładnie to, co nie może się wydarzyć! Zbyt ofensywnie interpretujesz rolę bocznego obrońcy − krzyczał asystent Flicka.
„Bild” przypomina również, że po raz ostatni tak katastrofalnie Bayern grał w obronie 39 lat temu! W sezonie 1981/82 monachijczycy po 15 kolejkach stracili łącznie 25 goli, czyli o jeden więcej niż ma to miejsce w bieżącej kampanii 2020/21. Co więcej Manuel Neuer po raz ostatni zachował czyste konto w lidze 24 października 2020 roku...
− Wszyscy wiemy, że w kluczowych momentach musimy być nieco bardziej skoncentrowani defensywnie i bardziej chronić głębie. To zadania na następne tygodnie, które musimy wykonywać lepiej − skomentował ostatnio Flick.
Komentarze