Już jutro emocje ponownie sięgną zenitu, albowiem o 21:00 Bayern Monachium zmierzy się podczas Klubowych Mistrzostw Świata z Benfiką.
Przed nadchodzącym spotkaniem fazy grupowej Klubowych
Mistrzostw Świata przeciwko Bayernowi Monachium, Benfica musi zmierzyć się z
poważnymi problemami kadrowymi. Portugalski zespół przystąpi do meczu bez kilku
ważnych ogniw, co może mieć duży wpływ na przebieg rywalizacji z niemieckim
gigantem.
Z pewnością w meczu nie wystąpią Álvaro Carreras oraz Andrea
Belotti. Obaj zawodnicy są zawieszeni i nie znajdą się nawet w kadrze meczowej.
To spore osłabienie dla trenera Benfiki, który traci zarówno solidnego
defensora, jak i doświadczonego napastnika.
Sytuacja jest równie niepewna w przypadku kolejnych dwóch
graczy. Florentino Luís, jeden z kluczowych pomocników drużyny, zmaga się z
urazem, który stawia jego udział w meczu pod znakiem zapytania. Sztab medyczny
Benfiki robi wszystko, by postawić go na nogi, ale decyzja w jego sprawie
zapadnie najprawdopodobniej dopiero w dniu spotkania.
Z kolei Orkun Kokcu, kreatywny rozgrywający, może zostać
wykluczony z rywalizacji z powodów dyscyplinarnych. Klub nie zdradził
szczegółów sprawy, ale media spekulują, że chodzi o wewnętrzne naruszenia
regulaminu zespołu. Jego absencja byłaby poważnym ciosem dla środka pola Benfiki,
który i tak może być mocno osłabiony.
Tymczasem Bayern przygotowuje się do spotkania w roli
zdecydowanego faworyta. Niemiecki klub ma już zapewniony awans do fazy
pucharowej, ale trener Vincent Kompany zapowiada, że nie zamierza odpuszczać i
wystawi mocny skład. W obliczu problemów kadrowych Benfiki, „Bawarczycy” mogą
chcieć szybko przejąć kontrolę nad meczem i zapewnić sobie kolejne trzy punkty.
Dla portugalskiego zespołu będzie to bez wątpienia jedno z
trudniejszych wyzwań w trwającym turnieju. Braki kadrowe, zwłaszcza w
kontekście rywalizacji z drużyną tej klasy co Bayern, mogą zaważyć na końcowym
wyniku. SLB będzie musiała liczyć na szerokość swojego składu oraz maksymalną
mobilizację zawodników, którzy otrzymają szansę na grę.
Spotkanie zapowiada się emocjonująco, choć już teraz
wiadomo, że dla Benfiki będzie to walka nie tylko z rywalem, ale również z
własnymi ograniczeniami kadrowymi.
Komentarze