Dokładnie 1 stycznia 2022 roku rozpoczęło się zimowe okienko transferowe w niemieckiej Bundeslidze (podobnie zresztą jak w wielu innych ligach w Europie).
Jeśli mowa o klubie ze stolicy Bawarii, to póki co z Monachium odeszło dwóch zawodników. Podczas gdy Oliver Batista Meier przeniósł się do Dynama Drezno, to Mickael Cuisance został piłkarzem włoskiej ekipy Venezia FC.
Co jednak z transferami do klubu? Zwłaszcza w obecnej bardzo trudnej sytuacji kadrowej, kiedy wielu zawodników rekordowego mistrza Niemiec przebywa na kwarantannie z racji na zakażenie koronawirusem?
Niemiecki „Sky” jest przekonany, że monachijczycy nie dokonają żadnych wzmocnień. Szefowie FCB są przekonani co do jakości obecnego składu, zaś obecne problemy z infekcjami powinny się unormować przed lub po spotkaniu ligowym z Kolonią.
− Ta ekstremalna sytuacja dotyczy na razie dwóch meczów z Gladbach i Kolonią. Wtedy gracze zarażeni koronawirusem powinni wrócić z kwarantanny. Wyciąganie zawodników z kapelusza na jeden lub dwa mecze za kilka milionów nie ma sensu – skomentował dziennikarz Torben Hoffmann.
Raphinha i Donny van de Beek nie są tematem
Ostatnimi czasy pojawiło się sporo doniesień, jakoby mistrzowie Niemiec planowali pozyskać dwójkę zawodników – Raphinhię oraz Donny’ego van de Beeka. Niemniej jednak z informacji dobrze nam znanego dziennikarza Floriana Plettenberga, Bayern nie zamierza sprowadzać tej dwójki, czy to w obecnym zimowym, czy też w nadchodzącym letnim okienku transferowym.
Komentarze