Choć Bayern otrzymał już odmowę ze strony Paris Saint-Germain w przypadku sprzedaży Barcoli, to Max Eberl wciąż próbuje pozyskać skrzydłowego...
Choć Paris Saint-Germain jasno zakomunikowało, że nie
zamierza sprzedawać Bradleya Barcoli, Bayern Monachium wciąż nie składa broni.
Jak poinformował Tobias Altschaeffl, agenci młodego skrzydłowego przekazali
Maxowi Eberlowi, że paryski klub nie planuje rozstania z utalentowanym
Francuzem. Mimo to bawarski gigant nadal intensywnie pracuje nad możliwością
pozyskania 21-latka.
Bradley Barcola pozostaje jednym z głównych celów
transferowych Bayernu w letnim oknie. Młody skrzydłowy, który w minionym
sezonie wyróżniał się w barwach PSG zarówno w Ligue 1, jak i w europejskich
rozgrywkach, od dłuższego czasu znajduje się na radarze niemieckiego klubu. Max
Eberl, dyrektor sportowy FCB, podjął już konkretne kroki, by przekonać
otoczenie zawodnika i sam klub do transferu – na razie bez powodzenia.
Według informacji Altschaeffla, agenci Barcoli podczas
rozmów z Eberlem przekazali jednoznaczne stanowisko PSG: zawodnik nie jest na
sprzedaż. Francuski klub widzi w nim ważny element swojego projektu na
przyszłość i nie zamierza osłabiać kadry, oddając utalentowanego skrzydłowego
do bezpośredniego konkurenta w Lidze Mistrzów.
Jednak Bayern, podobnie jak w przypadku Nico Williamsa, nie
traktuje odmowy jako ostatecznego końca rozmów. Max Eberl, znany z konsekwencji
i strategicznego podejścia do transferów, wciąż wierzy, że może przekonać PSG
do zmiany stanowiska lub przynajmniej przygotować grunt pod negocjacje.
Działania klubu są prowadzone z dużą ostrożnością, ale jednocześnie z jasnym
celem: wzmocnić skrzydła jakościowym i dynamicznym zawodnikiem.
Barcola, który może grać po obu stronach boiska, byłby
idealnym uzupełnieniem ofensywnego ustawienia trenera Vincenta Kompany’ego.
Mimo młodego wieku, ma już doświadczenie na najwyższym poziomie i styl gry,
który doskonale wpisuje się w filozofię ofensywnego i szybkiego Bayernu.
Bayern nie wyklucza także alternatywnych ruchów, a Nico
Williams pozostaje drugim dużym celem transferowym. Eberl również w tym
przypadku nie traci nadziei, mimo trudności finansowych i silnej konkurencji ze
strony innych europejskich klubów. Na chwilę obecną nie ma przesłanek, by
którykolwiek z tych transferów był bliski finalizacji, ale jedno jest pewne – Bayern
nie zamierza łatwo się poddać, a letnie okno transferowe w Monachium zapowiada
się bardzo intensywnie.
Komentarze