DieRoten.pl
Reklama

Bayern Monachium - Borussia Dortmund 2:1 (0:1)

fot.
Reklama

Za nami już 10 kolejka Bundesligi. Bayern Monachium umocnił się dziś na pozycji lidera. Po świetnym meczu podopieczni Josepa Guardioli pokonali Borussię Dortmund w szlagierze. Bramki dla Bayernu zdobywali kolejno, Robert Lewandowski i Arjen Robben, natomiast trafienie dla BVB zaliczył Marco Reus.

Przed meczem nikt nie wiedział czego możemy oczekiwać od obu ekip. Na papierze Mistrz Niemiec był murowanym faworytem do zgarnięcia trzech punktów tego wieczora. Bayern od początku spotkania przejął inicjatywę, pierwszą dogodną sytuacje mogliśmy oglądać już w 6 minucie spotkania, Philip Lahm uruchomił prostopadłym podaniem Arjena Robbena, który oddał świetny strzał, lecz Roman Weidenfeller popisał się intuicyjną interwencją ratując BVB od utraty bramki.

Na odpowiedź ze strony ekipy z Dortmundu nie musieliśmy długo czekać, Henrikh Mkhitaryan znalazł dużo miejsca około 25 metrów przed bramką Neuera pomknął i zszedł na prawą nogę po czym oddał strzał z 16 metrów, który uderzył w słupek.

Akcja za akcję, 12 minuta spotkania oraz kapitalnym przerzutem za linię obrony popisał się David Alaba, jednak Thomas Muller był o tempo za późno i tylko wślizgiem zdołał lekko dzióbnąć futbolówkę, która przeszła koło słupka.

Borussia nabierała tempa i w 30 minucie Pierre-Emerick Aubameyang zmarnował stu procentową sytuację, bowiem Gabończyk nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Neuerem. Chwilę później Aubameyang urwał się na prawym skrzydle i posłał piękne dośrodkowanie wprost na nabiegającego Reusa, który umieścił piłkę w siatce.

Do przerwy bramka Borussii Dortmund była jak zaczarowana, w 38 minucie spotkania Robben pięknym podaniem otworzył Mullerowi drogę do bramki Weidenfellera, jednak goalkeeper Dortmundu obronił ramieniem strzał. 

Bayern na drugą część spotkania wyszedł bardzo zmotywowany i od razu rzucił się do odrabiania strat. 51 minuta i dogodna sytuacja Lewandowskiego, który przyjął na klatkę piersiową dośrodkowanie Benati, oddał dobry strzał, ale piłka odbiła się od nogi szczęśliwie interweniującego Weidenfellera.

Borussia cofnęła się i broniła wyniku. Bayern stworzył kilka dogodnych okazji, ale żadna z nich nie doprowadziła do bramki, aż do 72 minuty kiedy to Ribery podał do Robbena, ten oddał strzał, który odbił się od interweniującego wślizgiem Nevena Subotića, piłka wpadła wprost pod lewą nogę Lewandowskiego, Polak bez zastanowienia huknął po długim słupku i piłka zatrzepotała w siatce. 

Gol Lewandowskiego uskrzydlił ekipę Guardioli. W 85 minucie Ribery wbiegł w pole karne i został przewrócony przez Subotića. Do jedenastki podszedł Robben i pewnym strzałem w lewy róg pokonał zmylonego Weidenfellera.

Około 71 tysięcy widzów obejrzało dzisiaj piękne widowisko. Bayern wygrał, lecz nie przyszło to z łatwością. Teraz wszyscy oczekujemy na środowe spotkanie z Romą na Allianz Arenie. 

Bayern Monachium - Borussia Dortmund 2:1 (0:1)

Bayern Monachium: Neuer, Boateng, Alaba, Bernat, Lahm, Benatia, Alonso, Robben, Gotze (Ribery), Muller (Pizzaro), Lewandowski (Rode),

Borussia Dortmund: Weidenfeller, Piszczek, Sokratis, Hummels (Subotić), Durm, Kehl, Bender, Mkhitaryan, Aubameyang (Ramos), Kagawa (Grosskreutz), Reus

Sędzia: Manuel Grafe 

Frekwencja: 71000

Źródło:
MZ

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...