Jeszcze kilka tygodni temu wszyscy byli przekonani – przedłużenie kontraktu Lucasa Hernandeza poza 2024 rok jest tylko kwestią czasu.
Niemniej jednak saga związana z przyszłością Francuza przeciągała się w nieskończoność, po czym w mediach pojawiły się informacje, że defensor jest kuszony 5-letnim oraz bardzo lukratywnym kontraktem przez Paris Saint-Germain.
Kiedy wydawało się, że sprawa wygląda na przegraną, monachijczycy postanowili spotkać się z piłkarzem i odbyć z nim rozmowy, które jak już informowaliśmy wcześniej, miały miejsce w ubiegły wtorek. Ogólnie rzecz biorąc miały one przebiec pozytywnie, o czym informowali niemieccy dziennikarze.
Dziś z kolei kolejne informacje w tym temacie przedstawił „Sport Bild” – bawarski klub nie zamierza składać broni i na początku przyszłego tygodnia ma dojść do kolejnego spotkania z piłkarzem przy Saebener Strasse.
Lepsza oferta dla Lucasa
Dziennikarze donoszą, że do połowy przyszłego tygodnia ma już wyjaśnić się przyszłość Lucasa Hernandeza. 14 czerwca Francuz kończy swój program rehabilitacji przy Saebener Strasse i udaje się na wakacje. Do tego czasu defensor pragnie mieć jasność, co do swojej przyszłości, podobnie jak szefowie FCB.
Na nadchodzącym spotkaniu Jan-Christian Dreesen i spółka mają być gotowi przedstawić 27-latkowi nową i ulepszoną ofertę kontraktu – tym razem na cztery, a nie „tylko” trzy lata. Pokerowa rozgrywka może teraz potoczyć się bardzo szybko. Jeśli PSG poważnie myśli o zawodniku, to muszą działać błyskawicznie. W przeciwnym razie propozycja Bayernu może doprowadzić do szczęśliwego zakończenia sagi.
Minimum 50 milionów euro
Gdyby Lucas Hernandez nie przyjął oferty Bayernu i chciał odejść do PSG, mistrzowie Niemiec będą oczekiwać co najmniej 50 milionów euro za swojego zawodnika, aby w ogóle rozpocząć rozmowy.
Komentarze