DieRoten.pl
Reklama

7 słów, które zagrzało Bawarczyków do boju

fot.
Reklama

Dokładnie trzy dni temu, zespół prowadzony przez wielkiego Hansiego Flicka, spełnił marzenie i powtórzył sukces sprzed siedmiu lat, kiedy to monachijczycy sięgnęli po potrójną koronę.

Z pewnością żaden kibic Bayernu Monachium nie ma wątpliwości, że jednym z głównych reżyserów sukcesu bawarskiego klubu w tym sezonie był nie kto inny, a Hansi Flick, który jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki odmienił oblicze zespołu.

55-latek przywrócił drużynę do jej dawnej świetności i sprawił, że jego podopieczni zaczęli grać nie tylko skuteczną, ale przede wszystkim przyjemną dla oka piłkę. Warto podkreślić, że w niecałe 10 miesięcy poprowadził FCB do zwycięstwa w Bundeslidze, Pucharze Niemiec i Lidze Mistrzów.

Ostatni triumf miał miejsce w ubiegłą niedzielę, kiedy to "Bawarczycy" w finale pokonali Paris Saint-Germain 1:0 po bramce Kingsleya Comana. Niedawno Thomas Mueller zdradził, że Flick tuż przed meczem postanowił zmotywować drużynę, puszczając im materiał wideo, w którym rodziny, żony i partnerki piłkarzy gratulowały im i życzyły powodzenia.

To nie koniec, albowiem tygodnik "Sport Bild" donosi jeszcze, że 55-latek dotarł do swoich podopiecznych siedmioma szczególnymi słowami, które w szczególności zagrzały ich do boju w finale z PSG.

− Mistrzowie zawsze kroczą swoją drogą do końca − powiedział Flick do piłkarzy na chwilę przed finałem.

Założenia taktyczne mistrzów Niemiec przed starciem z paryżanami były oczywiście omówione i opracowane już znacznie wcześniej, ale Flick na odprawie meczowej, skierował się jeszcze z następującymi słowami do swoich podopiecznych:

− Musimy być bardzo spójni i grać blisko siebie, potrzebujemy większej intensywności. Musimy naciskać na naszych rywali od samego początku! − stwierdził 55-latek.

Źródło: Bild.de
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...