DieRoten.pl
Reklama

Kingsley Coman show!

fot. Ł. Skwiot (wszystkie prawa zastrz.)
Reklama

W meczu 26. kolejki Bundesligi Bayern Monachium rozgromił na własnym stadionie Werder Bremę 5-0 a świetny występ zaliczył Kingsley Coman, który był autorem trzech asyst. Fenomenalnie zagrał również Thiago i Müller (obaj po dwie bramki).

75,000 widzów zgromadzonych na Allianz Arenie było świadkami popisu strzeleckiego Dumy Bawarii. Dzisiejsze trafienia Thomasa i Roberta Lewandowskiego sprawiają, że są oni co raz bliżej pobicia rekordu duetu Grafite - Dżeko.

Tym razem Pep Guardiola dokonał pięciu zmian w porównaniu do poprzedniego ligowego starcia z Borussią Dortmund. W wyjściowej jedenastce znalazł się Mehdi Benatia, Thiago, Franck Ribery, Kingsley Coman oraz pierwszy od bardzo długiego czasu Mario Götze.

Natomiast Juan Bernat, Arturo Vidal, Douglas Costa oraz Lewandowski zaczęli mecz na ławce rezerwowych, podczas kiedy Arjen Robben został wynagrodzony dniem odpoczynku.

Liderzy Bundesligi rozpoczęli w następującym ustawieniu: Manuel Neuer na bramce, David Alaba, Medhi Benatia, Joshua Kimmich oraz Philipp Lahm zagrali na obronie.  Xabi Alonso jak zwykle pełnił funkcję defensywnego pomocnika. Thiago, Ribery, Coman, Götze oraz Müller zagrali z przodu.

Już od samego początku pierwszej połowy Bawarczycy ruszyli do ataku, czego efektem była szybko zdobyta bramka w 9' minucie przez Thiago, który został wybornie obsłużony przez Kingsleya Comana, który dograł piłkę wprost na nogę Hiszpana.

Z minuty na minutę akcje Bawarczyków nabierały tempa - bliski szczęścia w drugim kwadransie gry był Mario Götze, jednak piłka ostatecznie nie znalazła się w siatce. W 31' minucie Coman po raz kolejny popisał się zwodem i dograł idealną piłkę do Thomasa, który nie zwykł marnować takich okazji i podwyższył pewnie na 2-0.

Przed zejściem do szatni swoje okazje mieli jeszcze Ribery oraz Thiago, jednak zabrakło szczęścia. Po wznowieniu gry w drugiej połowie, strzelec pierwszej bramki trafił w poprzeczkę, po czym Wiedwald popisał się świetną interwencją broniąc strzał Mario.

Chwilę później, bo w 58' minucie Sebastian Rode zastąpił Götze. Po kilkunastu minutach spokojnej gry Philipp Lahm podał do niepilnowanego Comana, jednak młodziutki Francuz uderzył wprost w golkipera Werderu Brema.

W kolejnych minutach spotkania tempo gry ulegało przyspieszeniu a akcje Bawarczyków były bardzo składne. W 65' minucie Wiedwald mógł tylko sparować potężne uderzenie Francka z woleja, po czym do piłki dopadł Müller i zdobył tym samym swojego 19 gola w sezonie ligowym.

Na kwadrans przed końcem meczu swoją szansę otrzymał Robert Lewandowski, który zastąpił Thomasa. Mimo wysokiego prowadzenia podopieczni Pepa Guardioli nadal atakowali i skutecznie grali pressingiem.

Końcówka należała juz całkowicie do Bayernu Monachium - Robert Lewandowski wykorzystał błąd Galveza i pobiegł na bramkę strzeżoną przez bramkarza gości. Polak nie pomylił się i z dużym spokojem wbił piłkę do siatki.

Kiedy wydawało się już, że mecz zakończy się wynikiem 4-0 do głosu ponownie doszedł Kingsley Coman, który w podobny sposób jak przy pierwszych dwóch bramkach dograł piłkę w pole karne, gdzie było bardzo ciasno, jednak do piłki dobrał się Thiago i bez najmniejszego problemu zdobył swoją drugą bramkę w tym spotkaniu.

Po raz kolejny poczynania naszych pupili będziemy mogli oglądać już w najbliższą środę, kiedy to Bayern podejmie na Allianz Arenie Juventus Turyn w ramach rewanżowego starcia 1/8 finału Ligi Mistrzów. 

Źródło:
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...