DieRoten.pl

FC Bayern - FC Schalke 04

16-04-2016, 18:30, Bundesliga,


3-0
()

16.04.2016, 18:30 Bundesliga

BRAMKI

1-0 Lewandowski (54), 2-0 Lewandowski (65), 3-0 Vidal (73)

SKŁADY

FC Bayern : Neuer - Rafinha, Benatia (Kimmich 63), Alaba, Bernat - Lahm, Vidal (Rode 78) - Coman, Götze, Costa (Ribéry 68) – Lewandowski

Ulreich, Tasci, Thiago, Müller

FC Schalke 04 : Fährmann - Caicara, Riether, Matip, Neustädter, Aogo – Geis (Belhanda 69), Höjbjerg - Sané, Choupo-Moting (Schöpf 82) – Huntelaar (Meyer 69)

Nübel, Friedrich, Kehrer, di Santo

ŻÓŁTE KARTKI

- / -

CZERWONE KARTKI

SĘDZIA

Tobias Welz (Wiesbaden)

WIDOWNIA

75,000 (capacity)


Brak dodanych statystyk do tego meczu.

Już jutro o 18:30 Bayern Monachium podejmie na własnym stadionie gości z Gelsenkirchen, którzy przed tygodniem zatrzymali Borussię Dortmund. Zwycięstwo nad Schalke znacznie przybliży podopiecznych Pepa Guardioli do czwartego z rzędu mistrzostwa.

Miejscem spotkania będzie Allianz Arena, która ostatnim razem gościła Benficę Lizbonę, którą Bayern wyeliminował z Ligi Mistrzów.

Niepewna forma Schalke

Nie ulega wszelkiej wątpliwości, że zawodnicy Schalke 04 Gelsenkirchen zawodzą swoich kibiców w obecnym sezonie. Andre Breitenreiter robi wszystko co może, lecz zespół z Zagłębia Ruhry zajmuje dopiero siódmą lokatę w tabeli.

Bilans Die Königsblauen w sezonie 2015/16 nie wygląda zbyt dobrze. Trzynaście zwycięstw, sześć remisów i aż dziesięć porażek, to z całą pewnością słaby wynik jak na taki zespół jak Schalke 04. Bilans bramkowy to 41 zdobytych oraz 40 straconych bramek.

Aktualna forma

Jak już mogliście wcześniej przeczytać w swoim ostatnim spotkaniu ligowym podopieczni Andre Breitenreitera zremisowali 2-2 z Borussią Dortmund. Mimo wszystko zawodnicy S04 pokazali w Derbach Zagłębia Ruhry wolę walki i zatrzymali niesamowity w tym sezonie Dortmund.

Trzeba jednak mieć na uwadze, że dwa tygodnie temu Gelsenkirchen zostało rozbite przez beniaminka, FC Ingolstadt. Po katastrofalnej grze i ogromnej nieskuteczności Schalke w ataku mecz ostatecznie zakończył się zwycięstwem FCI 3-0.

Znacznie mniej czasu na przygotowanie się do tego szlagierowego spotkania Bundesligi mają podopieczni Pepa Guardioli, którzy w ubiegłą środę grali na wyjeździe z Benficą Lizbona. Mimo początkowych problemów Bawarczycy awansowali do kolejnej fazy.

Kuźnia talentów z Gelsenkirchen

Schalke 04 to zespół, który może poszczycić się wieloma znakomitymi piłkarzami wyszkolonymi w ośrodku szkoleniowym. Manuel Neuer, Mesu Oezil, Julian Draxler czy Leroy Sane to tylko część zawodników, którzy wywodzą się z akademii piłkarskich S04.

Już jutro w wyjściowych jedenastkach będziemy mogli być może oglądać aż 5 wychowanków S04. Mowa tutaj oczywiście o takich zawodnikach jak Manuel Neuer, Joel Matip, Ralf Fahrmann, Max Meyer czy Leroy Sane.

Historia na korzyść Bawarczyków

Jutrzejszy mecz będzie 98. starciem obu zespołów w swojej historii. Do tej pory rozegrano dziewięćdziesiąt dziewięć spotkań. Bilans przemawia na korzyść zawodników Dumy Bawarii, którzy schodzili z boiska jako pokonani zaledwie 19 razy!

Bawarczycy byli w stanie pokonać Schalke już pięćdziesiąt jeden razy, pozostałe 27 spotkań kończyło się remisem.  Po raz ostatni Die Königsblauen pokonali Bayern Monachium 2 marca 2011 roku w Pucharze Niemiec, kiedy to padł wynik 1-0. Ówczesnym trenerem FCB był Louis van Gaal.

Natomiast siedem ostatnich spotkań obu klubów to wielka dominacja Bayernu i słabość Schalke w defensywie. Bilans w owych siedmiu starciach Bayernu to 23 strzelone bramki oraz zaledwie cztery stracone!

Mimo wszystko nie należy lekceważyć zespołu z Zagłębia Ruhry, który już nie raz pokazywał na co go stać w obecnym sezonie mimo słabszej dyspozycji.

Coman od pierwszych minut?

Jak zwykle ciężko przewidzieć wyjściową jedenastkę, którą wystawi jutro Pep Guardiola - Katalończyk znany jest z tego, że niemal zawsze rotuje składem. Okazję na grę od pierwszych minut być może ponownie otrzyma Mario Goetze oraz Kingsley Coman.

Breitenreiter będzie musiał sobie poradzić bez kilku kluczowych zawodników: Atsuto Uchida, Benedikt Hoewedes, Sidney Sam, Leon Goretzka oraz Matija Natasic. Ponadto nie zagra Sead Kolasinac, który został zawieszony z powodu limitu żółtych kartek.

Natomiast boss Bayernu nadal musi sobie radzić bez Jeroma Boatenga, Holgera Badstubera oraz Arjena Robbena. Xabi Alonso będzie zmuszony oglądać mecz z poziomu trybun, gdyż w poprzednim meczu z VfB Stuttgart otrzymał swoją piątą żółtą kartkę w tym sezonie.

Sugerowane składy:

 

Sammer ostrzega

Zwycięstwo w meczu z Schalke może być najważniejszym krokiem w drodze po czwartą paterę mistrzowską z rzędu. Ewentualna porażka Borussii może przy zachowaniu scenariusza, że to Bayern wygra z S04 sprawi, że Lahm i spółką będą mogli świętować już w przyszłym tygodniu.

Jednakże zarówno Matthias Sammer jak i boss Bayernu ostrzegają i studzą zapały przed zbyt wczesnym triumfowaniem.

,,Do końca pozostało wciąż pięć spotkań i musimy wygrać przynajmniej dwa razy i zremisować raz, aby spełniło się moje największe marzenie tego roku. To może być nasz czwarty tytuł mistrzowski z rzędu i jest to w naszych rękach, jednak warto spojrzeć na Barcelonę jak szybko może się wszystko zmienić" - powiedział trener FCB.

,,Z całą pewnością mogę powiedzieć, że Dortmund nie straci już żadnych punktów. Jestem całkowicie o tym przekonany. Grają tak solidnie, że utrzymają swój rytm. Jutrzejszy mecz z Schalke jest dla nas finałem i nigdy nie możesz być pewnym gry z nimi" - powiedział dyrektor sportowy FCB.

Tobias Welz arbitrem spotkania

Decyzją DFL sędzią jutrzejszego spotkania będzie Tobias Welz, który już wielokrotnie miał możliwość prowadzenia meczu z udziałem Bayernu Monachium. W obecnym sezonie 39-letni policjant z Wiesbaden gwizdał już w meczu FCB z Kolonią (1-0 po bramce Lewandowskiego).

Pomagać mu będą Kleve (Kolnia) oraz Dr. Thomsen (Kolnia). Czwartym oficjalnym sędzią został wyznaczony Aarnink (Nordhorn).

Fakty przed szlagierowym hitem kolejki

- Bayern wygrał 25 z 30 ostatnich spotkań ligowych.

- Manuel Neuer zachował czyste konto w 7 z 9 ostatnich spotkań przed własną publicznością.

- Bawarczycy są niepokonani w meczach z Schalke 04 od 11 spotkań.

- W meczach z udziałem Schalke średnia strzelanych bramek to co najmniej 2.5.

- Schalke nadal pozostaje w walce o grę w europejskich pucharach.

- Okazję na spotkania z kolegami będzie miał Pierre Højbjerg, który przebywa na wypożyczeniu w Gelsenkirchen.

- Lewandowski i Mueller są bardzo blisko pobicia rekordu strzeleckiego duetu Grafite - Dżeko.

- Bukmacherzy pewnie stawiają na zwycięstwo Bawarczyków - średni kurs wynosi 1.18 na FCB.

dieroten.pl

W meczu 30. kolejki Bundesligi podopieczni Pepa Guardioli pokonali Schalke 04 na własnym podwórku 3-0. Dwie bramki zdobył w tym spotkaniu Robert Lewandowski, który w ostatnim czasie nie strzelał zbyt dużo.

Trzecią bramkę zdobył natomiast niezawodny w drugiej rundzie "El Guerrero" Arturo Vidal.

Na chwilę obecną Bawarczycy mają przewagę dziesięciu punktów nad drugim w tabeli Dortmundem, jednakże Borussia jutro rozegra swój mecz z Hamburgiem.

Mario od pierwszej minuty!

Tym razem Pep Guardiola dokonał aż sześciu zmian w porównaniu do ostatniego starcia z Benficą Lizbona w Lidze Mistrzów. Szansę odpoczynku otrzymali Thiago, Franck Ribery, Thomas Mueller oraz Joshua Kimmich.

Xabi Alonso nie znalazł się w kadrze meczowej, gdyż odbywał karę za zawieszenie spowodowane otrzymaniem zbyt dużej ilości żółtych kartek.

Die Roten rozpoczęli więc spotkanie w następującym ustawieniu: Manuel Neuer w bramce, Rafinha, David Alaba, Medhi Benatia oraz Juan Bernat w obronie. Tym razem Philipp Lahm wspierał Arturo Vidala na środku pola. Kingsley Coman i Douglas Costa zagrali na skrzydłach, podczas gdy Goetze i Lewandowski zagrali z przodu.

Słaba pierwsza połowa

Zaledwie kilkadziesiąt sekund po pierwszym gwizdku Tobiasa Welza okazję na zdobycie pierwszej bramki w tym spotkaniu miał Douglas Costa, jednakże piłka zostało nieco uderzona niecelnie i minęła bramkę strzeżoną przez golkipera gości.

Defensywa Królewsko-Niebieskich radziła sobie bardzo dobrze w pierwszej części spotkania. Lecz w 20' minucie bliski szczęścia był Coman - zabrakło niewiele, aby posłana przez Bernata piłka trafiła pod nogi francuskiego skrzydłowego.

Kilka minut później Lewandowski mógł zdobyć bramkę na 1-0, jednakże Ralf Faehrmann popisał się świetnym refleksem i końcem palców sparował piłkę z dala od światła bramki. Swoją szansę miał również Huntelaar, lecz Neuer bez problemu wyłapał piłkę w powietrzu.

O pierwszych 45 minutach nie można powiedzieć zbyt wiele dobrego - Bawarczycy w swoim stylu kontrolowali i dominowali swoich rywali, jednakże brakowało dynamiki w napędzanych akcjach i odpowiedniego wykończenia.

Odmieniony Bayern

Po wznowieniu gry obraz gry zmienił się diametralnie. Podopieczni Pepa Guardioli znacznie podkręcili tempo gry, a mało widoczny w pierwszej części meczu Kingsley Coman rozhulał się na całego. W pierwszych minutach prowadzenie gospodarzom mógł dać między innymi Lahm oraz Goetze.

Dynamiczne akcje przynosiły z minuty na minutę co raz to większe zagrożenie pod bramką Królewsko-Niebieskich. Skuteczna gra w ofensywie przyniosła efekty - w 54' minucie Robert Lewandowski w fenomenalny sposób zatańczył z piłką i pewnie pokonał golkipera Schalke.

Główny udział przy bramce dającej Bawarczykom prowadzenie miał Arturo Vidal, który ze spokojem przymierzył i posłał idealną piłkę do polskiego snajpera, który po przyjęciu piłki na klatkę piersiową, obrócił się i huknął na bramkę.

Przełamanie Roberta

Po zdobyciu bramki Die Roten nie myśleli ani na chwilę zwalniać tempa akcji. Podopieczni Pepa Guardioli wzorowo wypełniali swoje zadanie i ani przez chwilę nie myśleli o odpuszczeniu swoim odwiecznym rywalom z Zagłębia Ruhry.

W 65' minucie piękną bramkę po mocnym uderzeniem głową zdobył ponownie Robert Lewandowski, który udowodnił wszystkim, że ma już za sobą chwilowy kryzys, a Bayern jak zwykle może na niego liczyć w ważnych momentach.

Bramki Roberta sprawiły, że umocnił się on na fotelu lidera w klasyfikacji strzeleckiej Bundesligi. Polski snajper po 29 meczach ma już na swoim koncie 27 bramek!

Vidal w wysokiej formie

Pep Guardiola postanowił przeprowadzić dwie zmiany po upływie godziny gry - Kimmich zastąpił Benatię, zaś chwilę później na boisko wbiegł ulubieniec kibiców Franck Ribery. Wejście Francuza ponownie ożywiło grę Die Roten.

Zaledwie pięć minut po wejściu Ribery w swoim stylu wbiegł między zawodników i wymanewrował solidną w dzisiejszym meczu defensywę Schalke 04 - Francuz podał piłkę do Arturo Vidala, który zdobył swojego trzeciego gola w tym sezonie Bundesligi.

Ostatecznie wynik spotkania nie uległ już zmianie i podopieczni Pepa Guardioli dopisali do swojego konta kolejne trzy punkty. Czwarty tytuł mistrzowski z rzędu wydaje się być już bardzo blisko. Do końca sezonu pozostały jeszcze cztery kolejki BL.

O pierwszej połowie należałoby jak najszybciej zapomnieć, zaś o drugiej części można śmiało powiedzieć, że była bardzo udana. Zawodnikiem tego meczu bez wątpienia jest Arturo Vidal, który zachwyca wszystkich swoją wysoką dyspozycją we wszystkich spotkaniach.