Kingsley Coman jednak zostaje? Po odejściu Leroy'a Sane, Francuz może liczyć na większą rolę w drużynie Vincenta Kompany’ego. Jeśli wierzyć doniesieniom "Sky", Bayern na razie nie zamierza go sprzedawać.
Jeszcze niedawno uchodził za jednego z głównych kandydatów do odejścia z Bayernu Monachium, jednak wiele wskazuje na to, że Kingsley Coman może pozostać w klubie także po zakończeniu letniego okna transferowego.
Jak informuje “Sky”, 29-letni skrzydłowy jest otwarty na pozostanie w Monachium, a w obliczu odejścia Leroy’a Sane, sternicy “Die Roten” mają już nie naciskać na jego sprzedaż.
Coman wciąż ma ważny kontrakt z FCB do 2027 roku, a choć w ostatnich miesiącach pojawiały się zapytania (m.in. z Arabii Saudyjskiej), to sam piłkarz nie jest zainteresowany przeprowadzką na Bliski Wschód. To kolejny zwrot w sprawie, gdyż jeszcze do niedawna media donosiły, że King wyobraża sobie grę dla Saudyjczyków. Francuz ma się dobrze czuć zarówno w klubie, jak i w samym mieście.
Dotąd Coman często pojawiał się w kontekście odejścia z powodu częstych kontuzji oraz wysokiego wynagrodzenia. Dziś jednak wygląda na to, że zarówno klub, jak i zawodnik są skłonni kontynuować współpracę.
Komentarze