Od momentu rozstania Bayernu z Julianem Nagelsmannem minęło już sporo czasu, ale w mediach co rusz powraca temat odejścia niemieckiego trenera z FCB.
Tym razem na łamach niemieckiego portalu „Sport1”, na temat rozstania Juliana Nagelsmanna i Bayernu wypowiedział się dyrektor sportowy Eintrachtu Frankfurt – Timmo Hardung.
Warto podkreślić, że prywatnie 33-latek jest dobrym przyjacielem byłego szkoleniowca FCB. Niemiec podkreślił, że w marcu było to wielkim zaskoczeniem dla wszystkich, kiedy świat obiegła wiadomość o decyzji bawarskiego klubu. Hardung nie chciał jednak zdradzać szczegółów swoich rozmów z Nagelsmannem na ten temat.
− W tamtym czasie było to chyba zaskakujące dla wszystkich, dla samego Juliana, jak i dla mnie. Mieliśmy krótki kontakt, ale wiesz, że był to burzliwy okres, w którym było wiele spraw do rozwiązania. Później rozmawialiśmy kilka razy przez telefon – powiedział Hardung.
Przy okazji dalszej części wywiadu, dyrektora sportowego Eintrachtu zapytano również, dlaczego mimo chęci Nagelsmanna, nie udało mu się rozpocząć pracy w Monachium.
− Z jednej strony było to spowodowane profilem zadań, które miałem na myśli w Bayernie, a z drugiej strony, ponieważ obiecano mi bardzo ekscytujące zadania i obowiązki w Eintrachcie Frankfurt, które pozwolono mi podjąć tutaj w ciągu ostatnich dwóch sezonów – dodał.
REKLAMA
− Zadanie w Eintrachcie bardzo mi odpowiadało i nie żałuję tej decyzji z perspektywy czasu – podsumował Timmo Hardung.
Komentarze