Już od kilku sezonów Franck Ribery z ogromnym szacunkiem i uwielbieniem wypowiada się na temat swojego aktualnego klubu Bayernu Monachium. Przy każdej okazji francuski pomocnik podkreśla, iż nie wyobraża sobie zmiany barw i chce w stolicy Bawarii zakończyć karierę. Dzisiaj jednak padła kolejna, bardzo ważna deklaracja - Ribery po przejściu na piłkarską emeryturę chciałby zostać przy Saebener Strasse i pracować tam jako trener młodzieży.
W tym momencie jednak dziennikarzy najbardziej interesuje nagroda dla najlepszego piłkarza świata, której jednym z faworytów do zgarnięcia jest właśnie zawodnik FC Bayern. Jak się okazuje, jest on już przygotowany do odbioru Złotej Piłki. "Moja żona przygotowała już specjalne miejsce na tą nagrodę. Będzie stała w pokoju dziennym nad kominkiem" powiedział z uśmiechem na ustach Francuz, "ja staram się nie zaprzątać sobie tym głowy, ale moja żona dużo i naprawdę często o tym myśli".
Ribery przy całym zamieszaniu związanym z wyobrem, który zostanie dokonany przez trenerów i kapitanów reprezentacji narodowych zreszonych w FIFA, nie zapomina o najważniejszym - o swojej drużynie, z którą osiągał te sukcesy. "Jestem jednym z elementów tworzących perfekcyjną układankę. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że Bayern uczynił mnie lepszym piłkarzem" powiedział skrzydłowy bawarskiego zespołu, "dlatego też z całą pewnością jak nigdy przedtem mogę ogłosić, że swoją karierę zakończę właśnie w Monachium".
30-letni zawodnik reprezentuje Bayern od 2007 roku. Jego obecna umowa obowiązuje do 2017, ale na tym przygoda gracza kady narodowej Francji z Monachijczykami się nie skończy. "Chcę tutaj zostać i pracować z młodzieżą. I jest to bardzo poważna deklaracja z mojej strony. Chciałbym juniorom pokazać i naczyć tego, co sam się nauczyłem. Mam ogromną chęć, aby to zrobić" zakończył pomocnik Bayernu.
www.tz-online.de
Komentarze