W niemieckiej Bundeslidze można wyróżnić wielu zawodników, którzy od dłuższego czasu budzą niemałe zainteresowanie wśród czołowych klubów w Europie.
Mowa chociażby o takich graczach jak Jude Bellingham, Florian Wirtz, Patrik Schick, Dani Olmo, Josko Gvardiol czy też Christopher Nkunku. Kilku z nich było już niejednokrotnie łączonych także z Bayernem Monachium, zaś ostatnio w mediach ponownie pojawił się temat możliwego angażu Nkunku przez „Bawarczyków”.
Jak informuje dziennikarz Kerry Hau, francuski piłkarz od pewnego czasu wzbudza podążanie w Monachium – planiści FCB, Hasan Salihamidzic oraz Julian Nagelsmann są fanami 24-latka i jego gry. Sam zawodnik pragnie w przyszłym roku wykonać kolejny krok w karierze i dołączyć do klubu z topu.
Mówi się, że zawodnik bierze pod uwagę monachijski kierunek, jednakże na ten moment ściągnięcie Francuza na Allianz Arenę wydaje się odległe. Wspomniany wyżej reporter podaje dwa powody, które wykluczają transfer:
− Bayern dokonał transferu Mane, czyli zawodnika o podobnym typie, co Nkunku.
− Serge Gnabry po wielomiesięcznych wahaniach, przedłużył kontrakt z FCB.
Aby więc transfer Nkunku był możliwy, monachijczycy musieliby najpierw pozbyć się kogoś z ofensywy. Nie zmienia to jednak faktu, że drzwi do potencjalnego transferu pozostają i tak otwarte. Mówi się, że w klubie nie wszyscy są w pełni zadowoleni z Leroya Sane. Jeśli Niemiec ponownie zawiedzie oczekiwania i zaliczy słaby sezon, to sprzedaż latem 2023 roku może stać się faktem.
Ponadto Pini Zahavi, czyli agent Christophera, ma nadzieję na przeprowadzenie nowych interesów z monachijczykami – tym razem mowa o transferach do klubu, a nie odejściach. Ponadto relacje Salihamidzica z Izraelczykiem polepszyły się od momentu odejścia Davida Alaby.
− Mam nadzieję, że uda mi się też sprowadzić nowych zawodników do Bayernu, a nie tylko podbierać im piłkarzy do innych klubów – wspomniał niedawno Zahavi.
Komentarze