DieRoten.pl
Reklama

Z obozu rywala... Villarreal przegrywa z ostatnią drużyną w tabeli

fot. Photogenica
Reklama

Najbliżsi rywale Bayernu Monachium w rozgrywkach Ligi Mistrzów, czyli Villarreal CF, nie mają raczej powodów do zadowolenia po ostatnim meczu o stawkę.

Nie dalej jak wczoraj późnym popołudniem, swoje spotkanie w pierwszej lidze hiszpańskiej rozegrali piłkarze Villarreal, którzy już w najbliższą środę zmierzą się z Bayernem Monachium w ramach pierwszego starcia ćwierćfinału rozgrywek Champions League.

Rywalem podopiecznych Unaia Emery’ego była ekipa Levante, która jeszcze przed tym pojedynkiem zajmowała ostatnie miejsce w tabeli ligowej La Liga. Ku zaskoczeniu kibiców i bukmacherów, zwycięstwo odnieśli zawodnicy z Walencji.

Choć goście z ze wschodniej Hiszpanii przez dłuższy czas gry kontrolowali przebieg meczu, to skuteczniejsi okazali się gospodarze – ostatecznie zespół z dolnej części tabeli ograł swoich rywali 2:0! Warto jednak wspomnieć, że przez większość czasu na tablicy wyników widniał wynik 0:0.

Dopiero w 69. minucie bramkę na 1:0 strzelił José Luis Morales. Co prawda gracze VCF próbowali jeszcze odpowiedzieć i doprowadzić przynajmniej do wyrównania, ale ostatnie słowo należało do Levante – w doliczonym czasie gry dublet skompletował Morales, który podwyższył na 2:0. Ostatecznie wynik nie uległ zmianie i 3 punkty pozostały w Walencji.

W niektórych momentach meczu nie szło nam najlepiej, ale nasze nastawienie było dobre. Było jasne, że ten, kto pierwszy strzeli bramkę, wygra mecz. Zabrakło nam też właściwego wykończenia pod bramką – powiedział po meczu trener Emery.

W przypadku rozgrywek hiszpańskiej La Ligi, po trzydziestu kolejkach, podopieczni Unaia Emery’ego póki co ugrali 45 punktów, co daje im siódmą lokatę − na wynik ten przełożyło się 12 zwycięstw, 9 remisów oraz 9 porażek. W przypadku bilansu bramkowego mówimy o 48 strzelonych oraz 29 straconych golach.

 

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...