Najbliżsi rywale Bayernu Monachium w rozgrywkach Ligi Mistrzów, czyli piłkarze Manchesteru City, mogą mieć sporo powodów do zadowolenia po ostatnim meczu ligowym.
Nie dalej jak wczoraj, swoje kolejne spotkanie w ramach pierwszej ligi angielskiej, rozegrali piłkarze Manchesteru City, którzy już w najbliższy wtorek zmierzą się z Bayernem Monachium w ramach 1/4 finału rozgrywek Champions League.
Rywalem podopiecznych Pepa Guardioli była ekipa FC Southampton, która w bieżącym sezonie spisuje się bardzo źle (obecnie zajmują oni ostatnią lokatę w tabeli Premier League). Koniec końców wczorajsze starcie wygrali zawodnicy „The Citizens”.
Mając na uwadze statystyki pomeczowe, pojedynek na Stadion St Mary's odbył się w dużej mierze pod dyktando gości z Manchesteru, którzy całkowicie zdominowali swoich rywali pod niemalże każdym względem i co więcej – dopuścili ich do zaledwie jednego strzału na własną bramkę.
Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 4:1 na korzyść „Obywateli”, którzy wypunktowali swoich rywali i zasłużenie zdobyli 3 punkty. Jeśli mowa o bramkach dla Man City, to na listę strzelców wpisali się Erling Haaland (dwukrotnie), Jack Grealish oraz Julian Alvarez.
− Od początku graliśmy naprawdę dobrze. Stworzyliśmy szanse, dobrze broniliśmy naszej bramki, byliśmy agresywni i byliśmy kliniczni przed bramką rywala. Byliśmy fantastyczni – powiedział po meczu trener Guardiola.
REKLAMA
W przypadku rozgrywek angielskiej Premier League, po dwudziestu dziewięciu kolejkach, podopieczni Pepa Guardioli póki co ugrali 67 punktów, co daje im drugą lokatę − na wynik ten przełożyło się 21 zwycięstw, 4 remisy oraz 4 porażki. W przypadku bilansu bramkowego mówimy o 75 strzelonych oraz 27 straconych golach.
Komentarze