DieRoten.pl
Reklama

Wywiad z Sebastianem Rode

fot.
Reklama

Sebastian Rode, dzisiejszy solenizant, opowiada o tym, gdzie spędzi wolny weekend, jak ocenia pierwsze miesiące w Bayernie i dlaczego nigdy nie zapomni ostatniego klubowego wyjazdu.

 

fcb.de: Witaj, Sebastianie. Niedawno, po raz pierwszy, byłeś z drużyną na wyjazdowym meczu Ligi Mistrzów. To była dość dziwaczna podróż, prawda?

Sebastian Rode: Podróż do Moskwy była z pewnością nietuzinkowa (śmiech). Zaczęło się już podczas wylotu do Moskwy, gdyż lecieliśmy od razu po meczu z Kolonii, dzień wcześniej, niż zazwyczaj. No i wieczorem ten alarm w hotelu. Najpierw staliśmy przed budynkiem, a później poszliśmy do restauracji. To była niecodzienna sytuacja.

fcb.de: Manuel Neuer czuł się podczas alarmu jak na szkolnym korytarzu. A Ty?

SR: Faktycznie przypominało to sytuację w szkole. W pierwszej chwili nikt nie wiedział, co się dzieje. W pokojach nie słyszeliśmy syren. Później kazano nam wyjść.

fcb.de: Czy to wpłynęło jakoś na wasze przygotowania do meczu?

SR: To nie była optymalna sytuacja, ale, koniec końców, nie miała na nas negatywnego wpływu. Czuliśmy się pewnie. Byliśmy niedaleko Kremla i nic już się nam nie przydarzyło (śmiech).

fcb.de: Obecnie połowa kadry jest na meczach reprezentacyjnych. Ty należysz do zawodników, którzy będą pracować na Säbener Straße. Jak możecie efektywnie wykorzystać ten czas?

SR: Na tym etapie sporo pracujemy indywidualnie. Każdy z nas jest na siłowni lub na boisku pracując nad własnymi słabościami. Jesteśmy teraz w mniejszym składzie, ale w pojedynkach 5 na 5, czy 6 na 6 także można dać z siebie wszystko.

fcb.de: Rozegrałeś w 6 meczów Bayernu, we wszystkich byłeś natomiast w kadrze. Masz już jakieś pierwsze wnioski lub podsumowania?

SR: Z pewnością są one pozytywne. Chłopaki świetnie mnie przyjęli, zaaklimatyzowałem się w mieście. Mam już kilka występów na koncie, ale jak do tej pory wszystko było w porządku. Przenosiny do Monachium to była dobra decyzja.

fcb.de: Co jeszcze możesz poprawić w swojej grze?

SR: Uczę się coraz bardziej poglądu na grę Pepa Guardioli. Móc trenować pod jego okiem to coś wspaniałego. Daje mi wiele wskazówek, jak mam zachowywać się na boisku i pokazuje, jak możliwe rozwiązania do każdej sytuacji. Warunki do rozwoju są bardzo dobre, i to na każdym treningu.

fcb.de: Także od kolegów, takich jak Xabi Alonso, można się wiele nauczyć…

SR: Generalnie wiele można się nauczyć obserwując chłopaków, którzy grają na tej samej pozycji. To, jak spokojnie prowadzą piłkę, jakim przeglądem pola dysponują: jest jeszcze kilka rzeczy, które mogę podpatrzeć.

fcb.de: Jest w drużynie ktoś, z kim wyjątkowo się zakolegowałeś?

SR: Mam dobry kontakt ze wszystkimi zawodnikami i dobrze się z nimi rozumiem. Niestety, z powodu tylu meczów, nie mamy okazji spotkać się poza boiskiem. Ale przyjdzie jeszcze na to czas.

fcb.de: W wolnych chwilach angażujesz się w akcję przeciwko przemocy. Jak dokładnie wyglądają twoje działania?

SR: Jestem ambasadorem ochrony przed przemocą w Hesji. Moje zadania są różnorodne. W Hesji podczas meczów kadr dziecięcych i młodzieżowych nie ma już sędziów, drużyny same muszą się zorganizować. Biorę w tym udział. Poza tym, odwiedzam instytucje dla trudnej młodzieży. To, co robię, jest bardzo zróżnicowane.

fcb.de: Z jakimi reakcjami spotykasz się podczas takich spotkań?

SR: Bardzo pozytywnymi! Gdy do nich mówię, wszyscy uważnie słuchają. A kiedy rozdaję autografy, wszyscy się cieszą. Sprawia mi to przyjemność, dlatego będę robił to dalej, mimo że mieszkam tak daleko.

fcb.de: Trener zarządził trzy dni wolnego. Jak wykorzystasz ten czas?

SR: Polecę do Sztokholmu, do mojej dziewczyny. Studiuje tam. Koledzy, którzy kiedyś tam byli, mówią, że to piękne miasto. Nie mogę się więc doczekać wycieczki.

fcb.de: Jak ważna jest taka przerwa dla mentalnego nastawienia?

SR: Krótka przerwa zawsze jest dobra. W ostatnich tygodniach graliśmy mecze co trzy dni i podobnie będzie po meczach reprezentacyjnych. Dlatego dobrze jest się wyłączyć na trochę i pomyśleć o czymś innym.

fcb.de: Po meczach w reprezentacji będziecie grać mecz za meczem. Cieszysz się?

SR: Granie sprawia więcej przyjemności niż trening, więc jest to coś fajnego. Mamy przed sobą wiele interesujących spotkań np. Liga Mistrzów i mecz z AS Romą, czy też Puchar Niemiec i mecz z Hamburgerem. Na pewno nie będziemy się nudzić.

 

źródło: fcb.de

Źródło:
Yrttinen28

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...