DieRoten.pl
Reklama

Wywiad z Hoenessem

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Kolejny wywiad z Ulim Hoenessem. Tym razem z menedżerem Bayernu rozmawiał dziennikarz tygodnika "Bild am Sonntag". Hoeness wyjaśnił, co nie podoba mu się w zachowaniu Bastiana Schweinsteigera i Roque Santa Cruza.

BamS: - Panie Hoeness, według naszych wiadomości chce Pan sprowadzić do Monachium Arjena Robbena. Jak to jest naprawdę?

Hoeness: - Nigdy nie będę publicznie mówił o tym, co dzieje się wewnątrz klubu. Gdybym wyraził publiczne zainteresowanie piłkarzem to musiałbym zostać spalony w piecu przez radę nadzorczą, ponieważ to sporo kosztuje Bayern. Kiedy inny klub dowiaduje się za pośrednictwem prasy o tym, kim się interesujemy to może przygotować się dokładnie na rozmowy - to byłoby niedbałe z naszej strony.

BamS: - Przecież w przypadkach Miroslava Klose i Francka Riberyego tak właśnie Pan postąpił?

Hoeness: - Wcale nie. Sytuacja Klose wygląda inaczej: to do niego należy decyzja. Jeśli uzna, że wyobraża sobie grę u nas to przejdziemy do rzeczy. Jeszcze inaczej jest z Riberym. Jeśli Sebastian Deisler w najbliższych trzech miesiącach będzie prezentował się tak jakbyśmy sobie tego wszyscy życzyli to Ribery nie będzie już nam tak potrzebny. Transfer o wartości 20 milionów euro byłby w tej sytuacji niepotrzebny.

BamS: - Jaki Pana zdaniem powinien być piłkarz, który przechodzi do Bayernu?

Hoeness: - Musi sprostać presji, która panuje w Bayernie, przez większość sezonu być w stanie dawać z siebie 100%. Musi stanąć na wysokości zadania pod względem sportowym i mentalnym.

BamS: - W ostatnim czasie dość mocno krytykował Pan Bastiana Schweinsteigera. Dlaczego?

Hoeness: - W ostatnich miesiąch zbyt wielu ludzi wcierało Schweiniemu wazelinę do tyłka. Oczekuję, że to się zmieni. Nie będę tego dłużej akceptował. Schweini musi więcej pracować na boisku.

BamS: - Jeszcze większe zarzuty stawia Pan Roque Santa Cruzowi...

Hoeness: - Również z nim będę obchodził się twardziej. Sam talent nie wystarcza. Roque nie gra na 100% swoich możliwości.

BamS: - Czyli w chwili obecnej nie uchodzi on za dobrego piłkarza?

Hoeness: - Owszem, Roque w tym momencie nie jest dobrym graczem. Chciałby, żeby zawsze świeciło na niego słońce. Jednak czasem musi popadać także deszcz, kiedy występ jest niezgodny z oczekiwaniami! Popełniliśmy błędy w ostatnich dwóch, trzech latach. Chcieliśmy objąć w ramiona wszystkich naszych graczy, ponieważ jesteśmy zwolennikami harmonii. Jednak teraz, kiedy nie idzie nam tak jakbyśmy tego chcieli, musimy być szczerzy.

BamS: - Czy Pan także popełnił błędy?

Hoeness: - Również myślałem, że będzie lepiej, jeśli w drużynie nie będzie żadnych tarć.

Źródło: bild.de

Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...