DieRoten.pl
Reklama

Wywiad z Altintopem

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Hamit przed rozpoczęciem sezonu zasilił szeregi FC Bayernu przechodząc z Schalke 04. Przed sobotnim meczem obu drużyn Altintop udzielił krótkiego wywiadu na temat jego dotychczasowego pobytu w stolicy Bawarii ...

Czy zaaklimatyzował się Pan już w Monachium?
Ogólnie to bardzo szybko się zaaklimatyzowałem. Znalazłem sobie mieszkanie trochę poza miastem skąd szybko mogę się dostać na trening na Säbener Straße. Moje pierwsze własne cztery ściany - robię wszystko sam: odkurzam, piorę pranie, prasuje …

A jak z gotowaniem?
To jeszcze mi nie wychodzi za bardzo. Jak mam trening to jem zazwyczaj na stołówce, a gdy nie mam treningu to wychodzę na miasto do jakieś restauracji. To ma też swój pozytywny efekt uboczny: poznaję wtedy wiele osób.

Czym cechują się mieszkańcy Monachium?
Są uprzejmi i wykształceni jednak podchodzą do wszystkiego z większym dystansem w odróżnieniu do mieszkańców Zagłębia Ruhry. W Gelsenkirchen ludzie podchodzili do mnie i pytali „hej Hamit jak leci” – w Monachium mi się to jeszcze nie zdarzyło.

Są jeszcze jakieś inne różnice?
W Gelsenkirchen wszystko kręci się wokół Schalke 04. W Monachium każdy zna Bayern i jego zawodników ale rzadko się mówi na ten temat. Jest wiele innych tematów.

A jeśli się porówna oba zespoły?
Największą różnicą są sukcesy jakie odniósł w ostatnich latach Bayern. Tutaj liczy się tylko zwycięstwo. To odzwierciedla każdy zawodnik stojący na boisku w barwach Bayernu – tego trzeba się nauczyć.

A jak to jest z Panem?
Nie zdobyłem jeszcze żadnego wielkiego tytułu w mojej karierze i musiałem się pierw do drużyny i otoczenia przyzwyczaić. Jednak dzięki czasowi spędzonemu w Schalke nie przyszło to tak ciężko. Do tego drużyna w Monachium była dla mnie podpora co ułatwiło integrację.

Uli Hoeneß już przed Pana przejściem do Bayernu stwierdził, że będzie Pan największa niespodzianką. Co wtedy czyniło go takim pewnym?
Już w trakcie rozmów o umowę obie strony czuły, że wszystko pasuje. Dokładnie przeanalizowaliśmy sytuacje Bayernu i moją i odnaleźliśmy wiele wspólnych cech. Chcę codziennie się czegoś nowego uczyć i czułem wtedy wielkie zaufanie do drużyny. Dodatkowo zadnia takiej osoby jak Pan Uli o Twojej osobie działa bardzo mobilizująco.

Jaki jest pana stosunek o trenera?
Pan Hitzfeld jest wielkim trenerem. Piłka nożna to ogólnie prosta gra gdy ma się opanowane do perfekcji te ‘małe rzeczy’ jak przyjmowanie piłki czy też podawanie. Ćwiczymy to codziennie. To jest baza, na której buduje się siłę zespołu. Trener też daje każdemu możliwość załapania się na wyjściowy skład. To wzmacnia ‘ducha drużyny’. Czuję wielki respekt przed Ottmarem Hitzfeldem.

Co Pan powie na obecne miejsce Schalke w tabeli?
Drużyna składa się z wielu młodych zawodników. Więc nie można się dziwić temu, iż nie wszystko jeszcze się układa. Mimo to osiągnęli oni 1/8 Ligi Mistrzów a lidze mogą jeszcze na górze namieszać. Jednak na tytuł w tym sezonie to za mało.

Mistrzostwo Niemiec powędruje więc do Monachium ...
Oczywiście do tego czasu może się jeszcze wiele wydarzyć. Jednak prawdopodobieństwo iż Schalke zostanie mistrzem jest bardzo małe.



Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...