DieRoten.pl
Reklama

„W tym spotkaniu nie ma faworyta”

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Prezydent UEFA Michel Platini oczekuje wyrównanego finałowego fspotkania Ligi Mistrzów. „Na tym poziomie rozgrywek nie ma już faworytów. Wszystko jest możliwe”. Zdaniem Francuza oba zespoły zasłużyły na to by w sobotę powalczyć o najcenniejsze trofeum piłki klubowej na świecie.

 

„Zespoły te nie są w finale przez przypadek. Bayern i Chelsea pokonały Real oraz Barcelonę. Nie było w tych spotkaniach żadnych przekrętów, błędów sędziego czy skandali. Oni to po prostu wywalczyli” – powiedział mistrz Europy z 1984 roku. „Bez różnicy kto wygra ten finał - ten będzie zasłużonym mistrzem”.

 

Zdaniem Paltiniego przegrana Bawarczyków 5-2 z Dortmundem nie będzie miała żadnego wpływu na zawodników Bayernu w finale. „To są dwa zupełnie inne spotkania, dwa różne zespoły, inny stadion i nowa motywacja. Bawarczycy mają przewagę tego, ze grają u siebie. Jednak nie ma co prognozować. Finał to finał”.

 

Platini osobiście ubolewa nad tym, że w obu zespołach brakuje podstawowych zawodników zawieszonych za kartki. Zniesienie kar przed finałem jednak nie wchodziło w ogóle w grę: „to by było śmieszne. Nie można zmieniać zasad w trwających już rozgrywkach. Nie lubię populizmu. A ta prośba by takim czymś była”.

 

Tym samym prezydent UEFA odpowiada na otwarty list magazynu ‘Kikcer’. Magazyn prosił z początkiem miesiąca o niwelowanie kary zawieszonym zawodnikom obu drużyn. „Tu chodzi o etykę, sprawiedliwość oraz interes piłki nożne” – odpowiedział wtedy Platini odrzucając prosbę ‘Kickera’.

 

Samych zawodników jest mu jednak szkoda „ale muszą odpowiadać za swoje czyny i pamiętać, że są zasady które leżą ponad osobisty interes”. W wywiadzie Platini jest zdziwiony tym „że dopiero teraz Niemcy interesują się tymi żółtymi kartkami, kiedy to Bayern gra w finale. Przedtem jakoś, przez ostatnie 50 lat nie interesowało ich to”.

 

W przyszłości można jednak pomyśleć o zmianie tych reguł. „To może być ciekawa dyskusja. Być może trzeba poprawić jakoś ten punkt regulaminu, ale na pewno nie trakcie trwających już rozgrywek” – mówi Platini. Być może pojawi się analogia do mistrz Europy i Świata, gdzie kartki w rundzie pucharowej są kasowane.

 

Zniesienie Ligi Europejskiej, a powiększenie Ligi Mistrzów jest zdaniem Platiniego tematem otwartym. „Jako prezydent UEFA jest moim obowiązkiem myśleć o przyszłości poszczególnych rozgrywek. Zaczęliśmy nad tą opcją myśleć. Póki co na poziomi administracyjnym – jeszcze nie na politycznym." - mówi Francuz.  "To, że nad tym myślimy nie znaczy jeszcze, że zaraz cos będziemy zmieniać. Jednak stawiamy sobie wiele pytań: co jest lepsze dla Ligi Europejskiej, co jest lepsze dla Ligi Mistrzów? Pewne jest, że chcemy podnieść prestiż Ligi Europejskiej”.

 

Na pytanie kto jego zdaniem wygra Ligę Mistrzów w Monachium, Platini odpowiada: „ten, kto wieczorem wzniesie puchar”.

 

Źródło: tz.de

Źródło:
Serek

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...