DieRoten.pl
Reklama

Uschi Mueller: Drogi Robercie, 40 bramek wystarczy

fot.
Reklama

Od kilku dni jednym z głośniejszych tematów w niemieckim świecie piłki nożnej jest rekord Gerda Muellera, który niebawem może zostać wyrównany, a nawet pobity przez Roberta Lewandowskiego.

Podczas gdy rekord Gerda Muellera to 40 bramek, to Robert Lewandowski póki co może pochwalić się dorobkiem 39 bramek. Na uwagę zasługuje jednak fakt, że nasz rodak ma jeszcze do rozegrania dwie kolejki w niemieckiej Bundeslidze.

W najnowszym wydaniu „Sport Bilda” znalazł się artykuł poświęcony pogoni Polaka za wspomnianym wyżej rekordem. Swoje zdanie w tym temacie wyraziła żona legendarnego Gerda – Uschi Mueller – która poruszyła również kwestię sytuacji zdrowotnej „Bombera”.

− Od tygodni codziennie o tym słyszę [rekordzie – przyp. red.]. Niestety nie mogę mu o tym opowiedzieć - Gerd jest cichy i spokojny. Śpi przez większość dnia. Ale spokojnie. Nie wygląda na zestresowanego. Czuje się dobrze – powiedziała żona Gerda Muellera.

− Gerd nie odmówiłby Lewandowskiemu pobicia jego rekordu. Zawsze zastanawiał się, dlaczego ktoś go jeszcze nie dogonił. Czekał na kogoś, kto przekroczy granicę 40 bramek. „Mają tyle miejsca, mają okazje - a oni nie strzelają goli" - zwykł mawiać – mówiła dalej.

− Gerd nie byłby w ogóle zazdrosny. Nie narzekałby, gdyby stracił rekord. Wręcz przeciwnie, byłby pierwszym, który pogratulowałby i powiedziałby: "Dobra robota, chłopcze. Jesteś super!". Mam co do tego 100% pewność – dodała.

Oczywiście Uschi Mueller wolałby, gdyby jej mąż zachował legendarny rekord, ale z drugiej strony jak sama przyznała, że na tak pracowitego piłkarza jak Robert, trzeba było czekać blisko 50 lat.

− Na kogoś takiego trzeba było czekać 50 lat. Ilu następców widzieliśmy? Nie było takowych. Teraz w końcu go mamy. Jestem przekonana, że Lewandowski da radę. Rozegrał świetny sezon i jest pracowity – kontynuowała Uschi Mueller.

− Wolałabym, żeby Gerd zachował ten rekord. Niech Lewy strzeli 39-40. Gerd był po prostu wyjątkowy. Nawet jeśli Lewy ustanowi nowy rekord, Gerd zawsze będzie Gerdem. Zostanie na zawsze zapamiętany jako Bomber – stwierdziła.

Jak czytamy w artykule tygodnika „Sport Bild”, Uschi każdego dnia jeździ ponad 25 kilometrów, aby odwiedzić chorego męża w domu opieki, gdzie się nim zajmuje, rozmawia i pielęgnuje. Co do samego Roberta, żona Gerda Muellera zaapelowała, aby „Lewy” zatrzymał się na 40 trafieniach.

− Gerd zasługuje na to, aby się nim tak zajmować. Rzadko znajduje się taki dobroczyńca – niezłośliwy, niezazdrosny i niekłótliwy (…) Drogi Robercie Lewandowski, 40 goli wystarczy – podsumowała Uschi Mueller.

Źródło: Sport Bild
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...